Kiedy ten przepis zostanie opublikowany w najnowszym numerze, ja będę w połowie drogi do Włoch. I nie da się ukryć, że włoskie klimaty kulinarne są mi ostatnio wyjątkowo bliskie, toteż dziś jeszcze raz coś z tego kawałka Europy. Frittatę lubię tak samo jak hiszpańską tortillę, głównie za to, że jest pożywna, można ją jeść na ciepło i zimno, przez co nadaje się na pikniki. Jest prosta i szybka w wykonaniu i można do jej zrobienia zużyć resztki zalegające w lodówce. Kawałek podeschniętego sera nadaje się idealnie, niepierwszej świeżości warzywa, aż się proszą o wykorzystanie. Jest to też idealny sposób, aby zużyć resztki gotowanych ziemniaków, które zostały z poprzedniego obiadu. Ponadto, włoska frittata czy hiszpańska tortilla zawsze kojarzą mi się z latem. I jak ich nie kochać?
Dziś zapraszam na frittatę typowo letnią, sezonową z wykorzystaniem cukinii. Jeśli jesteście szczęściarzami, którzy mają dostęp do kwiatów cukinii, to one też nadają się do tego dania. Jedyne w co musicie być uzbrojeni to patelnia z metalową rączką, bo frittatę trzeba w pewnym momencie dopiec w piekarniku (można próbować obrócić frittatę w połowie smażenia i uniknąć dopiekania, ale czasem podczas tej czynności lubi się połamać). Przyda się jeszcze odrobina wyobraźni, bo frittatę można zrobić z tym, co Wam do głowy przyjdzie.
2 porcje
Rozgrzać do czerwoności patelnię grillową. Plasterki cukinii posmarować oliwą, delikatnie oprószyć solą oraz pieprzem i smażyć z obu stron przez minutę – cukinia ma być nadal jędrna, ale mieć wyraźne paski z grillowania. Odłożyć na bok.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C. Metalową patelnię (użyłam takiej o średnicy 22 cm) rozgrzać, wlać na nią resztę oliwy, wrzucić cebulę i smażyć kilka minut, mieszając, aż będzie miękka, ale nie brązowa.
W miseczce rozbełtać jajka, doprawić solą i pieprzem, dodać bazylię, dosypać ser i wymieszać delikatnie z plastrami grillowanej cukinii. Wlać zawartość miseczki na patelnię i smażyć ok. 5 minut. Włożyć do piekarnika i dopiekać, aż góra będzie ścięta.
Wyjąć z piekarnika, pokroić na porcje, udekorować listkami bazylii i serwować, np. z jakąś sałatką na boku.