Szczęśliwego Nowego Roku! Obudziliście się już? Dzwoni w głowie? Suszy delikatnie? Jeśli męczą Was efekty uboczne metabolizmu alkoholu, to polecam ukoić żołądek i popieścić kubki smakowe esencjonalnym rosołem. Nie takim, do którego być może przywykliście, ale równie dobrze podnoszącym na duchu tych z syndromem dnia poprzedniego. Polecam gorąco także abstynentom. To świetna zupa na chłodne dni, miła odmiana od niedzielnej nudelzupy.
Na wywar:
Do serwowania:
Mięso zalać zimną wodą w pięciolitrowym garze, trzymać na małym ogniu około 20-40 minut, tak aby się nie zagotowało. Zbierać szumowiny do momentu, kiedy wywar będzie czysty. W tym czasie nie mieszać wywaru. Następnie dodać imbir, dymki, całą chilli, czosnek, kapustę, por, pieprz, anyż i sól. Tego wywaru nie wolno doprowadzić do zagotowania – trzymać go na bardzo małym ogniu przez około 2 godziny. Przecedzić przez bardzo gęste sito albo przez muślin. Można schłodzić i zebrać tłuszcz z powierzchni przed podaniem, nie jest to jednak konieczne. Można do smaku dodać sosu sojowego. Bulion jest gotowy do jedzenia lub do zamrożenia.
Do miseczek nałożyć ugotowany makaron, zalać bulionem, posypać chilli i dymką. Można udekorować gwiazdką anyżu.