Tak sobie myślę, że ten tytuł może jest trochę szorstki i nie do końca oddaje sytuację – na przykład może sugerować, że zabiłam brukselkę – jej smak, walory. Część z Was może oczywiście uważać, a z moich obserwacji wynika, że to całkiem spora grupa, że brukselka jest masakrycznie niesmaczna i walorów nie posiada. Ja należę do tych, którzy ją kochają, więc przekonywać mnie nie trzeba, aby w sezonie poszukiwać nowych sposobów na jej przyrządzenie.
Tym razem poszatkowałam ją i stąd napisałam – zmasakrowana. Zastanawiam się, czy część ludzi, którzy na widok tradycyjnie przygotowanej brukselki uciekają z krzykiem, mogłaby się przekonać do wersji, w której nasza dzisiejsza gwiazda nie przypomina siebie samej. Coś w stylu: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Tak przygotowana brukselka wygląda raczej jak kapusta. Można zawsze spróbować przekonać do niej tych, którzy jej nie lubią, gdyż nie będzie ich straszyła swoją (rzekomo) złowieszczą formą. Muszę jednak uprzedzić – kwintesencja smaku tego warzywa tam siedzi. I to jak!
Drodzy Wegetarianie, dla Was mam dwie pyszne propozycje z poprzedniego sezonu. Zapraszam na brukselkę duszoną w soku pomarańczowym oraz słodko-kwaśną brukselkę z szalotkami i rodzynkami. Już myślę nad całkowicie nowym wegetariańskim i pysznym sposobie podania brukselki, więc zaglądajcie tu, proszę.
2 porcje
Obciąć twarde końce brukselkom i za pomocą robota kuchennego z ostrzem do szatkowania, ręcznej szatkownicy lub noża pociąć na cienkie plasterki.
Boczek (pancettę) pokroić w niedużą kostkę i w rondelku wytopić, aż utworzą się chrupiące skwarki. Używając łyżki cedzakowej wyciągnąć boczek z rondla i przełożyć na talerzyk. Odstawić na bok.
Jeśli boczek był mało tłusty i nie wytopiło się z niego za dużo tłuszczu, to należy dodać łyżkę oleju do rondla. Następnie dodać kurkumę i chilli i smażyć mieszając przez około 30 sekund – olej ma nabrać aromatu od przypraw. Następnie dodać brukselkę, cukier i 5 łyżek wody, sok z cytryny, nieco soli oraz pieprzu, zamieszać i trzymać na ogniu przez około 3–5 minut, mieszając od czasu do czasu.
Następnie dodać musztardę i wymieszać, a na sam koniec dorzucić kawałki boczku – albo wymieszać je z brukselką, albo posypać nimi brukselkę w naczyniu, w którym będzie serwowana.