Kącik poezji > Propozycje do Antologii Poezji Hipisów

Propozycje do Antologii Poezji Hipisów - październik 2009

Wszystko jest poezją - każdy jest poetą. - pisał Edward Stachura w swoim dobrze znanym dziele. Coś w tym jest istotnie. Prawdopodobnie w każdym człowieku drzemie pewna niewytłumaczalna potrzeba piękna i twórczości. W jednym większa, a w innym mniejsza. W niniejszym dziale pragniemy zaprezentować owoce twórczości osób utożsamiających się z Ruchem Hipisowskim, których potrzeba poezji zdaje się być wyjątkowo silna. Przelewają na papier doświadczenia duchowych poszukiwań, nieustannego wędrowania, Drogi, Miłości, hipisowskich ideałów, wszystkiego tego, co szarpie na co dzień wrażliwe dusze. Szukamy zatem osób chętnych do przedstawienia swoich dzieł. Swoją poezję może nadesłać każdy (bez względu na płeć, wiek, długość włosów czy rozmiar buta), kto tylko czuje się w jakikolwiek sposób związany z Ruchem, każdy! Wspólnymi siłami stworzymy w ten sposób drugą już edycję Antologii Poezji Hipisów.

Jako, że nie da się ukryć faktu zmieniania się pory roku, to na początek tego wydania Antologii zapraszam do zagłębienia się w lekturę dwóch wierszy Wojtka. Tak jesiennie. Dalej, poprzez twórczość niezastąpionego Rafała Rękosiewicza dojdziemy do liryku Rafała Czerskiego, pisanego specjalnie dla pewnej Asi... I niech mi nikt nie mówi, że jesienią nie może rozkwitać miłość! Na koniec wiersze pewnej nader twórczej kobiet, chyba niewymagające komentarza. Krótkie, treściwe, szczere.

Jednym słowem mamy w tym numerze Antologii pełną różnorodność. Ale przecież wiersze są takie dlatego, że i Wy, piszący, jesteście (dzięki Bogu!) różnobarwni, ciekawi:-) Jeśli i Ty, czytający te słowa Człowieku, piszesz i chciałbyś odkryć przed innymi cząstkę siebie, to zachęcam Cię do wysłania kilku swoich liryków na adres znajdujący się poniżej.

Olga Rarytas

Swoje wiersze można przesyłać na adres redakcji:

ASTRONOMICZNA JESIEŃ Plejada gwiazd dworcowych Budzi się z letargu nocy Pokurczony facet w śmiesznie nałożonej czapeczce Wyrusza na casting na najlepszego żebraka w mieście Gniecie w zmarzniętych dłoniach swój krótki list motywacyjny i zalany wódką życiorys Jeszcze nie wie, że dziś nic się nie uda Bo wśród wszystkich do których podchodzi Panuje niepisana zasada Emocjonalnej impotencji Kolejny gwiazdor pełen perwersyjnej Bezdomnej ekstrawagancji Jest już jedną nogą w grobie Jej brak podpiera pożyczonym z noclegowni czymś, Co kiedyś było kulą Ach, gdyby dało się nią zastrzelić One tam są Cała plejada spadających wiecznie gwiazd Spadają, giną, nowe się rodzą Pomyśl życzenie Zanim sam zaczniesz Spadać Wojtek Woźniak

oceń / komentuj

* * * Jest jesień brocząca Ziemi brudną i zszarzałą krwią. Arterie posoki marzeń po chodnikach spływają, Do studni umysłów dławiących się bezmiarem bólu Jesiennej samotności. W ofierze drzewa liście złote błotu oddają. Przerażające czarne pająki jesienne, Odkryte z całunu lata. Ciepła i kolorów szukasz ? Przyjdzie zima, A wtedy, Będziesz mógł przytulić się Do ciepłego, Trupiobladego kaloryfera. Wojtek Woźniak

oceń / komentuj

LIST DO ARTYSTY W ŚRODKU Zsunęły się nieme chmury zaniemówiłem, utknęły słowa kurz je przykrywał i przykrył ty je przechowaj. Wylało się wino, nie strata i słów wylewanych nie szkoda te, które mają powracać zachowaj. Mów do mnie i graj przywróć mi zdolność powrotu zapach Jej włosów w ciemności kolor niesionej radości przypomnij mi graj. Mów do mnie i graj przywróć mi zdolność lotu myśli tak prostej, że proste zerwane odbuduj mosty co nazbierałeś daj. Zanim ucichną kroki zamilkną schody, uśnie podłoga co zapomniałem - wyślij a co zapomnę - schowaj. Przywróć mi mowę bez słów wyznanie bez zaświadczenia bym Jej powiedzieć mógł: Bez Ciebie mnie nie ma. Rafał Rękosiewicz

oceń / komentuj

OSTATNIE PRZYKAZANIE NESKIMA Inżynierowie nie zostają Hendrixami. Hendrixowie nie zostają inżynierami. Bez konstrukcji metrycznych da się żyć. Bez konstrukcji metafizycznych da się wegetować. Reszta jest jak jajko kinder-niespodzianka szykowna pozłotka cienka - nieco mdła - skorupka w środku zastałe powietrze oraz tandetna niby-konstrukcja „złóż to sam”. Trzy minuty zabawy i do kosza. Życie kawałek pop. Rafał Rękosiewicz

oceń / komentuj

OTWARTE PYTANIE „Zdarzają się czasem takie wypadki, że się w czasoprzestrzeni dwoje ludzi spotyka, aby dzielić się Miłością... Asiu z Miłości do Ciebie popełniłem ten wiersz. Nas już nie będzie, a wiersz być może przeczytają nasze dzieci. Tylko się nie śpiesz! Rafał” przyciąganie odpychanie północ południe plus minus, magnes bieguny zwarcie. w oczekiwaniu zalewam bzu czarnego owoce, przyjdziesz rozlejesz i wyjdziesz!? mam usta słodkie niczym granat, rozerwiesz się przy mnie, czy mam wysadzić wszystko co bliskie!? ...amen! otwarte pytanie... dotknij, stopy szorstkie od bosych wędrówek. nie znoszę chować się za liść figowy. wiesz, serce moje jak ten osamotniony głaz przy drodze, chcesz to przysiądź na nim, odpocznij. żywotność mojej duszy to skakanie z kamienia na kamień, wolność wyzwanie. jesteś iskrą. jaki ślad po nas kochanie? szept świec, czy skowyt pogorzelisk? otwarte pytanie... Rafał Czerski

oceń / komentuj

WYSOKI SĄDZIE ... nie jestem niewolnikiem! tu w tych czterech niskich ścianach pożądaniu obłudzie fałszywej trosce [ czy o mnie? ] zwolnieniu z rozumności ja nie złożę żadnej przysięgi tu dla mnie prawo najwyższe najwyższym utrapieniem tu dla mnie prawo najwyższe najwyższym bezprawiem tu sąd ma chorą głowę, bo gdyby był chory ogon... nie poddam się tym uciskom to wbrew miłości Mądrości Co to za etyka!?, gdzie na górze państwo rządzący karmią się krwią mą i moim chlebem, strzelają gównem do siebie, czemu sąd ich nie skaże!? Czy ich prawo omija?! ... a więc i ja się mu nie poddam! Wyrzekam się, ...właściwie to kto uczynił mnie obywatelem? Nigdy się na to nie zgadzałem, a ten dowód co go chowacie, to nie mój widnieje na nim podpis Precz ode mnie! * Nie wzbraniam nikomu ani wody ani ognia Nie wskazuje drogi fałszywej Umarłych chowam, gdy na drodze ich spotkam Nie zabijam wołu, gdy ciągnie mi pług * Jestem Prawem swym własnym w swym własnym Państwie! Wolność mi za to!, a wam ...precz! Rafał Czerski

oceń / komentuj

MODLĄTKO drażliwą cnotę dreszczy wyobraźni zachowaj mi panie nieprzyzwoitość myśli wypranych zachowaj mi panie. magiczną zdolność niedążenia do niczego zachowaj mi panie w tej godzinie piwnej Amen. Asia Skowronek

oceń / komentuj

ŻYCZENIE kiedyś się zagoję, czerwienią oddechu pluć przestanę, zabliźnię się słowami, w drganiu powietrza będę. koncertem na skrzypkach zabalsamujcie mnie. Asia Skowronek

oceń / komentuj
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.