W państwie totalitarnym, takim jak III Rzesza czy PRL, władza nie przestaje się troszczyć o życie, zdrowie i szczęście swoich niewol... znaczy się obywateli. Państwo czuwa, państwo dba, państwo myśli. Państwo nakazuje używania kasków, państwo wprowadza obowiązkową edukację z jednolitym programem nauczania, tak by każdy obowiązkowo, oczywiście dla swojego dobra, został odpowiednio wyedukowany, czyli po prostu żeby nie przychodziły mu do głowy głupie pomysły niezgodne z oficjalną doktryną. Państwo totalitarne zawsze stara się kontrolować jak najwięcej dziedzin życia swoich... obywateli. Dla ich dobra, dla lepszego jutra, jaśniejszej przyszłości. Podsłuchuje, żeby wyłapać tych złych (tym dobrym nie powinno to przecież przeszkadzać), śledzi na każdym kroku za pomocą kamer monitoringu (oczywiście też wyłącznie dla naszego bezpieczeństwa), zakazuje palenia w miejscach publicznych. To dobrze. Państwo musi dbać o swoich obywateli, o swoją własność. I musi nas dla naszego dobra odpowiednio kontrolować.
Machina kontroli i uszczęśliwiania ma przy tym to do siebie, że nigdy nie ma dość. Zawsze chce być jeszcze większa i potężniejsza. Bardziej totalna. Bo skoro zasada jest słuszna, to zawsze można pójść o krok dalej. Władza nie przestanie uszczęśliwiać społeczeństwa, póki wszyscy nie będą szczęśliwi, bezpieczni i tacy sami, bo przecież każda inność jest wysoce podejrzana. Nasze państwo, Unia Europejska, czerpiąc wzorce od najlepszych poprzedników, również troszczy się o nasze szczęście i zdrowie. Właśnie po raz kolejny będzie nam swoją troskę udowadniać, tym razem chroniąc nas od strasznego zła jakim jest alkohol. Nasi przywódcy wpadli na pomysł, by zlikwidować prywatne sklepy z alkoholem i wprowadzić, jak to drzewiej bywało, monopol państwowy. Na tym nie koniec, sklepy z wódką będą mogły istnieć tylko na obrzeżach miast i będą mogły sprzedawać swój towar tylko przez 8 godzin dziennie. Czy to u nas przejdzie? Nie wiem. Ale mam nadzieję, że już sama próba wprowadzania takich ograniczeń niektórym otworzy oczy.
Naczelny
Kiedy we wnętrzu naszego skromnego pokoiku zaczyna rozchodzić się sygnał budzika, dawno już nie śpimy. Od dłuższego czasu podnieceni wiercimy się w śpiworach i przez szybę niezbyt szczelnego okna hoteliku Monastery, podziwiamy...W stronę Tsergo Ri (71 zdjęć)
Swajambhunath / Swayambhunath (स्वयम्भूनाथ स्तुप), zwany czasem również Świątynią Małp (Monkey Temple), jest jednym z najstarszych miejsc kultu religijnego w Nepalu. Ten duży zespół...Swajambhunath / Swayambhunath / स्वयम्भूनाथ स्तुप, Katmandu (Nepal) – przewodnik (52 zdjęcia)
Mozambik – kraj dla Europejczyka przedziwny i fascynujący zarazem. Dziwić może tu wiele rzeczy, zachwycać – jeszcze więcej. Mozambik to kraj ogromnych kontrastów i z pewnością niezbyt częste miejsce przeznaczenia zagranicznych turystów...Mozambik – zaniedbany raj (3 zdjęcia)
Muszę się przyznać: wyjechałam do Tunezji bez męża. Jakkolwiek podejrzanie by to nie zabrzmiało, nie zamierzałam uprawiać seksturystyki (i tej wersji będę się trzymać!), lecz była to prosta, finansowa kalkulacja. Skoro męska część...Wschodnio-zachodni kraj z przygodami (5 zdjęć)
Po pustych pałacowych korytarzach przemyka jakiś przerażony cień. Cicho, bezszelestnie szuka miejsca, gdzie by się schować. Trzeba mknąć do najdalszych komnat do pokoi, gdzie nikt odnaleźć mnie nie może, szybko... jak najszybciej. W...Tajemnice Gór Sowich: Tannhausen - Pałac w Jedlince (13 zdjęć)
Nie znam i nie chcę poznać. Wyobrażenia małomiasteczkowego obywatela dotyczą w gruncie rzeczy obrazu stanowiska, pozycji ponad prawem, wszechmogącego demiurga, pana życia i śmierci, ba! lepiej, bo pana pensji, bezrobocia i wysokości corocznych...Zawód, którego nie znam
Czternastowieczny klasztor benedyktynów we Włoszech. Trwają przygotowania do Sympozjum Naukowego. Powoli, niemal z całej Europy, przybywają zaproszeni goście. Nagle jak grom z jasnego nieba do zebranych dociera wieść o morderstwie ich...Działanie diabła czy może lekarstwo na trudy życia?
Tragedię pojmujemy tak różnie jak jesteśmy różni. Jedni widzą ją jako koniec, nieszczęście, a inni zadają sobie pytania najróżniejszej maści. Dlaczego tragiczne wiadomości w mediach nas przyciągają? Dlaczego na miejscu znalezienia...Fenomen tragedii
Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego w centrach handlowych nie ma zegarów i okien? A może Wasze zainteresowanie wzbudziło umieszczanie najdroższych towarów na wysokości Waszych oczu? A dlaczego wszędzie roi się od promocji i...Merchandising, czyli sztuka manipulowania klientem
Propozycje dziecięcych cytatów można przesyłać na adres redakcji:
Już przeszło 2000 lat temu Epikur twierdził, że śmierci bać się nie należy, bo przecież póki jesteśmy, śmierci nie ma, a gdy ona przychodzi, nie ma już nas. Dla hinduisty śmierć to nie koniec, a tylko jeden z punktów jego niekończącej...Wybór wierszy – marzec 2012 – śmierć
Wpadł mi właśnie w ręce tomik wierszy poety z Krasnegostawu. Mariusz Kargul, rocznik 1976, to barwna postać. Animator kultury „pełną gębą”. Facet ma talent, bez dwóch zdań. Tomik „Nowoczesny pogrzeb wierszoroba” to zbór...Kawał dobrej poezji…
Swoje wiersze można przesyłać na adres redakcji:
Anię Brun poleca Dorotka. A TY znalazłaś / znalazłeś coś ciekawego? Podaj dalej! Propozycje można składać na przykład na forum.
Ulica do nas mówi. To bezsprzeczny fakt. W niektórych miastach nawet krzyczy. Jeden krzyk przykrywany jest farbą, by chwilę później mógł w tym miejscu pojawić się kolejny. Ulica porusza różne tematy. Okazuje się, że interesuje ją nie tylko przyziemność. Jak widać, także potrzeby duchowe (czasem w butelkach) nie są jej obce.
Propozycje do galerii libertasowych fotozjawisk można składać na forum.
Filozof - bez względu na niepowagę sytuacji - ćwiczy zachowanie milczenia w jej obliczu.
Jest coś takiego w deserach owocowych na ciepło, że mają moc ukojenia. Może to podświadome wracanie do papek z dzieciństwa, może tkwi w nas głęboko zakorzeniona tęsknota do matczynej piersi – ciepłej, miękkiej, słodkiej. Ale o czym ja to mJa kruszę, Ty kruszysz, może zima się w końcu wykruszy? (karmelizowane jabłka i gruszki pod kruszonką)
Państwo, a nie część eurofederacji. Brak bezrobocia. Mniejsze wyuzdanie. Ambitniejsza kultura. Zdrowsza żywność. Laicyzm. Antyglobalizm. Antyamerykanizm. Zdradzę Wam coś, Drodzy Czytelnicy. Mam nadzieję, że zostanę przez Was dobrze...Czasem wolałabym żyć w pieprzonym peerelu!
„Padlina idzie do kina”. Plakatami o takiej treści, „smrodami dmuchanymi” i „gazami gniecionymi”, czyli substancjami o duszącej i łzawiącej woni rozsiewanymi w salach kinowych oraz oblewaniem odzieży widzów żrącymi kwasami polskie...Tylko świnie siedzą w kinie
Czy muzyka może być trudna w odbiorze? Owszem. Doskonałym tego przykładem jest płyta "2525252525" warszawskich muzyków sceny niezależnej: Raphaela Rogińskiego, Marcina Maseckiego i Macia Moretti...Rogiński/Masecki/Moretti – „2525252525” (2008)
Komiksy własnego autorstwa w dowolnej konwencji można przesyłać na adres redakcji:
Brali ją po kolei, wierzgającą i wyrywającą się. Mogli ją wprawdzie związać lub ogłuszyć, ale podobało im się, jak wyginała swoje młode ciało. Olgierd Brzozowicz, wachmistrz w chorągwi Adama Kazanowskiego, który jako pierwszy...Droga na Łuck
Orcio Thalgauer wracał swoim golfem z comiesięcznej wizyty u psychiatry w Olsztynie. Z jednej strony czuł się trochę podenerwowany. Każda wizyta wzmagała w nim świadomość, że jest jednak chory psychicznie, a co najmniej ma problemy emocjonalne.Krótka nowela
Obudził mnie piekący ból i mało brakowało abym krzyknęła. Kolejne ciosy spadały mi na plecy bez słowa czy choćby świstu ostrzeżenia. Bolało bardziej niż kiedykolwiek, niż cokolwiek. Rzemyki przecinały skórę i czułam, jak krew spływa kr6. Seks czy sen
Banalne jest wyrażenie, że to wspomnienie z poprzedniego życia. Jednakże jak mam oddać tłum zdarzeń, lat, chorób, smutków i radości, zmian na zawsze, który dzieli mnie od chyba pierwszego zapamiętanego zdarzenia stanowiącego drzwi...Pierwsza książka w życiu
Mały Brat Cory’ego Doctorowa zaczyna się kiepsko. Fakt zgarnięcia grupy dzieciaków czort wie dlaczego z okolic metra po zamachu terrorystycznym w San Francisco i więzienia ich przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA nie...„Mały Brat” – Cory Doctorow
Wybaczcie, będzie autorytatywnie. Naprawdę nie chciałam, ale muszę to powiedzieć: najlepszą formą czytelniczą jest... płodozmian. I kropka. Bo wyobraźcie to sobie: czytacie ciągle tylko poezję. Raz lepszą, raz gorszą, ale wszystko...„Skrzydlak” – David Almond
Panią Lenarczyk pewnie wielu z was kojarzy z książki pt.: „Nasza klasa i co dalej”. Pisarka debiutowała w 2010 r. powieścią „Zojda z Bieszczad”. Aktualnie zajmuje się marketingiem sieciowym Polskiego Kolagenu, a w przygotowaniu ma romans...„W poszukiwaniu szczęśliwego domu” – Ewa Lenarczyk
Festiwal rozpocznie się w piątek 9 marca o godzinie 15 w Galerii Sztuki Inny Śląsk. Zaczniemy od zaśpiewania hipisowskiego hymnu „Wzgarda”. Potem swoje hipisowskie fraszki zaprezentuje główny pomysłodawca imprezy, czyli Flagowy...Dni kultury hipisowskiej
Krzysztof Wodiczko to artysta podejmujący w swojej sztuce tematykę niesprawiedliwości społecznej, odtrącenia, demokracji czy polityki. Jest autorem akcji społecznych, projekcji, obiektów, filmów wideo oraz licznych tekstów na temat sztuki w...Krzysztof Wodiczko – projekcja na fasadzie Zachęty
Na szkoleniu dla czołgistów dowódca zadaje pytanie: - Co jest najważniejsze w czołgu? - Lufa! - odpowiada pierwszy żołnież. - Radiostacja! - odpowiada drugi. - Silnik! - odpowiada trzeci. - Źle! - wrzeszczy dowódca - W czołgu najważniejsze jest nie pierdzieć! * * * - Cześć, jestem Darek. Pije od 20 lat. Przyszedłem tutaj, bo podobno rozwiązujecie problemy związane z alkoholem. - Oczywiście. Powiedz nam, jak możemy Ci pomóc? - Brakuje mi 1,50 zł. * * * Premier Donald Tusk zwołał konferencję prasową i mówi: - Mam tutaj cztery przyciski: czerwony, żółty, niebieski i zielony. Jak wcisnę przycisk czerwony, to na drogach nie będzie wypadków i powstanie 3000 km autostrad, jak wcisnę przycisk żółty, to 3 miliony emigrantów wróci do Polski, jak wcisnę przycisk niebieski, to nie będzie podatków a wynagrodzenia wzrosną o 200%, a jak wcisnę przycisk zielony, to nie będzie przymrozków i susz, a jabłka i inna żywność już nigdy nie będzie drożeć. W tym momencie wstaje jakiś rolnik i mówi: a u nas w Ciechanowie, to była babcia Józia, co miała 4 nocniki w przedpokoju: czerwony, żółty, niebieski i zielony. - No i co? No i co? – pyta Donald. - I zesrała się na schodach.
Humor do kącika dowcipnego można przesyłać na adres redakcji: