Felietony > Bramin na wojnie, tylko spokojnie

W czeluściach koziej dupy

02.04. Dzień dziewiąty

Prognozy się potwierdziły. Skierowano mnie na zakład półotwarty. Jeszcze nie wiem gdzie i kiedy. Najbliżej Tychów są Wojkowice i Jastrzębie. Ale jak nie będzie miejsc to gdzieś dalej. W sumie przy całym tym obłędzie i tak mam szczęście – mogę wyjść po 9 miesiącach. Odsiadka w zakładzie półotwartym Mariusz dostał odsiadkę do dzwona czyli do końca 2 lata i 8 miesięcy. Powiedziałem mu żeby szedł do szkoły, uczył się nie zmarnował tego czasu. Koleś jest kompletnie sam. Jeśli te parę lat zmarnuje będzie tu wracał. Zakłady penitencjarne są dla takich ludzi jak czarna dziura. Wracają, wrastają w ten wymiar, każda istota ma naturę Buddy - jest doskonała tylko nie potrafi tego dostrzec. Patrząc na to z drugiej strony pobyczę się kilka miesięcy w pierdlu. Na koszt Was drodzy uczciwi podatnicy. Potem wyjdę i będę od zera stawiać swoje klocki. Dalej trochę w tyle za peletonem, ale jednak. Tutaj pełno jest takich co przesiadują tak całe lata. A kilku nawet dekady, spędzając czas na „pakowaniu” i gawędzeniu o tym co już ich właściwie nie dotyczy. Połowa życia w charakterze maszynki do tłoczenia gówna zamkniętej na 12 metrach kwadratowych. Gramy w karty. Mariusz cały czas chce grac, mnie to trochę nudzi, ale gram. Mózg pracuje, czas płynie.

WięzienieWięzienie

WięzienieGnębi mnie czasem taki mały dysonans - czy warto się zastanawiać gdzie popełniłem błąd, gdybać o alternatywach, czy lepiej zostawić to w diabły za sobą i próbować dalej. Moje lekceważenie urzędactwa mści się na mnie nie po raz pierwszy. Tym razem w moich bimbałkach zapędziłem się w czeluści koziej dupy. Refleksje – obstrukcje, biadolenia dziada o zatkanej dupie. Deszcz pada. Nie ma co leźć na wybieg. Jutro przyjdą do mnie na widzenie Pewnie są w szoku, jak ja. Trochę się boję spojrzeć im w oczy. Takie przygody ludzie wolą oglądać przez szkiełko wymyślone i zagrane przez ładne aktorki i ładnych aktorów, najlepiej z hepi-endem i ładną piosenką Jacka Cygana. Brakuje mi muzyki. To co leci w radiu to popcorn, dobra drukarka atramentowa wydobywa z siebie ciekawsze dźwięki. Przerzutka. Dostaliśmy do towarzystwa na nową celę kierowcę autobusów z Tychów. Henryk. Facet odsiaduje grzywnę sprzed 10 lat. Paranoja - wygrzebują wyroki z przed dekady. O co tu chodzi?

Bartłomiej Smuga
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.