Kamil Piotrkowski – związany z IT, zanim osiągnął metr wzrostu. Pamiętający „Bankruta”, piszczące modemy i telefony stacjonarne (dinozaur!). Duże dziecko (idealny przykład tego, że nie każdy dorasta). Futurysta, minimalista i zwolennik ideologii transhumanizmu. Drogowy uzurpator lewego pasa – bo prawy do jazdy się nie nadaje, serio! Chyba że dla saiczento.
Z zawodu korposzczur. Wiecznie zabiegany. Kochający łamać utarte schematy oraz dedlajny. Angażujący się w każde zwariowane przedsięwzięcie. Straszny zakupiarz, idealny konsument – ze sklepu wyjdzie ze wszystkim tylko nie z tym, po co przyszedł.