Koncert Martyny Jakubowicz w Iwoniczu, lipiec 2008

Janek GałachPaweł MikoszMartyna JakubowiczŁukasz Matuszyk

Praca dopadła mnie nawet na urlopie! Siedzę sobie spokojnie na ławeczce, oddycham czystym wiejskim powietrzem, a tu mój kuzyn pyta, czy jadę na koncert Martyny Jakubowicz do Iwonicza. Oczywiście, że jadę!

Ostatnio byłem na jej koncercie dwa lata temu w Palisandrze w Tychach i szczerze mówiąc jej muzyka bardziej pasuje mi właśnie do takich miejsc, niż do otwartych koncertów na wolnym powietrzu, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. A mamy przecież nie byle co, bo czterech świetnych muzyków! Panie i panowie, przed Wami jedyna i niepowtarzalna Martyna Jakubowicz!

Martyna JakubowiczMartyna Jakubowicz
Janek GałachIwonicz ZdrójMartyna Jakubowicz w Iwoniczu

Czasem sięga po cajon, ale generalnie na skrzypcach Martynie przygrywa jeden z dwóch najlepszych bluesowych skrzypków w tym kraju – Jan Gałach!

Paweł MikoszPaweł Mikosz

Na gitarze basowej wyżywa się niemiłosiernie Paweł Mikosz czyli Muzzy. Zagra zaraz najdłuższą solówkę jaką słyszałem (nie licząc grań garażowych), po której dostanie brawa na stojąco!

Łukasz Matuszyk

A po lewej stronie Martyny reprezentant Dolnego Śląska, bez cienia przesady wirtuoz akordeonu – Łukasz Matuszyk! Jak już pisałem wszyscy muzycy na wyjątkowo wysokim poziomie, więc na pewno nie byli tylko tłem dla nie byle kogo, bo przecież pierwszej damy polskiego bluesa!

Łukasz Matuszyk
Łukasz MatuszykMartyna Jakubowicz

Piliśmy wczoraj młode wino w parku za dworcem pod jarzębiną podpatrywały nas posągi pogwizdywały na nas pociągi Młode wino spijaj ostrożnie w młodym winie czai się zdrada młodym winem racz się nabożnie spójrz na mnie taka jestem chwiejna i blada On mnie porzucił przed godziną mówił, że urok mój spłowiał i spłynął że zwiędły pąki, że włosy strąki a młode wino ścierpło w stągwi Młodą miłość rozchylaj ostrożnie młoda miłość rani jak szpada najpierw oswój ją tkliwie przemożnie spójrz na mnie taka jestem chwiejna i blada

Janek GałachJanek Gałach
Janek GałachMali fotoreporteżyPaweł MikoszMartyna Jakubowicz w Iwoniczu
Janek i MaziMartyna Jakubowicz z zespołem

Janek i Muzzy znają się do lat, co było słychać w ich wspólnych improwizacjach. Publiczność jak to w ośrodku uzdrowiskowym bardzo przypadkowa, a rozpiętość wiekowa od dzieci, po starsze panie zdenerwowane, że ktoś im widok zasłania. Wszystkim się podobało, więc potrzebny był bis!

W ramach obowiązków służbowych po koncercie chłopaki rozdawali autografy zapatrzonym w nich małolatom, ale w końcu fajrant! Idziemy się napić! Gdzieś tak od koncertu świątecznego (grudzień!) umawiamy się z Jankiem na piwo i co? Pierwsze piwo od ponad pół roku pijemy 300 km od domu, w Iwoniczu! Na zdrowie!

Martyna Jakubowicz
Łukasz MatuszykPiwko po koncerciePiwko po koncercieGrzegorz i BasiaNa dobranoc
Koncert zrelacjonował Witold Wieszczek.
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.