Kolejny „pomysł na” to pomysł na samodzielnie wykonane ceramiczne magnesy na lodówkę, czy raczej na lodówkowe podtrzymywacze.
Gdy planowałam, cóż pojawi się w kolejnym „pomyśle na…”, stawiałam na wiosenne wariacko kolorowe ozdobniki. Ostatecznie wyszło biało – bo mnie ta biel zaskoczyła, zachwyciła i powaliła. Ale to Wam zostawiam decyzję dotyczącą tego, jak wykończycie swoje magnesy – i czy będą w ogóle to magnesy. Mnie powala ogrom pomysłów na masę gipsową Fimo Basic. Dla mnie jej zaletą jest fakt, że zwyczajnie twardnieje po wyschnięciu. Bez pieczenia, gotowania – ot, należy pozostawić do całkowitego wyschnięcia.
Do rzeczy, więc – materiały potrzebne w części pierwszej to:
Postępowanie całkiem banalne – rozwałkowujemy masę, wykrawamy z niej nasze ‘magnesy’ i zostawiamy do wyschnięcia. Dodałam także motyw odciśnięty z silikonowych stempli – to daje magnesom dodatkową fakturę.
Ponieważ te ‘gipsowe’ twory dla mnie nie wszystkie skończą jako magnesy - wykańczając dodałam im także otworki, by możliwe było ich zawieszenie – np. jako ozdoby prezentów albo w pokoju.
Nie chcąc, by zmarnował się choćby najdrobniejszy fragment masy z części, z której nic już nie dało się foremkowo wykroić, zrobiłam koraliki – zobaczymy jak się sprawdzą w tej roli.
Łatwo jest w trakcie wysychania dostrzec postępy – masa robi się z szarej coraz bielsza. Całkiem wyschnięte twory są już zupełnie białe.
Perfekcjonistom polecam użycie maksymalnie drobnego papieru ściernego, by pozbawić krawędzie nierówności.
Drugi etap – wykańczanie.
Potrzebne będą:
Malujemy i naklejamy.
Cieszymy oko efektem końcowym!
Ufam, że także dla Was samodzielnie stworzone gipsowe na-lodówkowe podtrzymywacze będą powodem radości.