Podróże małe i duże > Z pamiętnika przewodnika

Zamek królewski w Chęcinach – okręt na skale

– Chciałbym jeszcze zwiedzić ten zamek Chojnik.

– Musi pan jechać na Dolny Śląsk.

– Nieeeee. U was jest ten zamek. Jak się z Krakowa jedzie.

– To zamek w Chęcinach.

– A jak ja powiedziałem?

Nieważne jak pan powiedział – ważne, że chodziło o ruiny średniowiecznego zamczyska w Chęcinach. Budowla ulokowana na szczycie Góry Zamkowej wznosi się nad okolicą i przyciąga wzrok wszystkich przejeżdżających z Kielc w kierunku województw małopolskiego i śląskiego.

Zamek królewsk w ChęcinachZamek królewsk w ChęcinachZamek królewsk w Chęcinach

Zamek przypomina swoim wyglądem okręt na skale. Całe szczęście nie odpływa – zakotwiczył tu na dobre, stając się jedną z największych atrakcji turystycznych regionu. Ten niemy świadek widział bardzo wiele ludzkich tragedii i radości: spoglądał na gwarków, którzy wydobywali w okolicy kruszce i wapienie, zwane marmurami chęcińskimi. Dziś, jako gwiazda wśród świętokrzyskich zabytków, codziennie jest tłem dla selfie robionych przez turystów, którzy wdrapując się na wieżę widokową, obiecują sobie, że od następnego dnia będą pracować nad kondycją.

Budowlę nakazał wznieść prawdopodobnie Wacław II Czeski, przy czym miała to być siedziba starosty działającego z ramienia króla. Pierwsza pisemna wzmianka o obiekcie pochodzi z 1306 r. i dotyczy nadania zamku biskupowi krakowskiemu Janowi Muskacie przez Władysława Łokietka. Później zapis został cofnięty, ze względu na pro-czeskie sympatie kościelnego dygnitarza. Zamek należał od tej pory do króla i to tu odbywały się ważne zjazdy rycerstwa polskiego, których w XIV wieku zanotowano cztery. O ważności zamku przypomina wiele wydarzeń: zdeponowanie skarbca archidiecezji gnieźnieńskiej, podjęcie w 1331 r. przez Łokietka decyzji o wyprawie na krzyżaków (bitwa pod Płowcami) oraz wizyty znamienitych gości, którzy na zawsze zapamiętali pobyt w chęcińskiej warowni. Szczególnie Andrzej Wingold, brat Władysława Jagiełły, osadzony w zamkowych lochach za bunt, albo Michał Kuchmeister von Sternber, późniejszy mistrz krzyżacki. Zamek pamięta też długie pobyty królowych: Adelajdy Heskiej, która znudziła się Kazimierzowi Wielkiemu, Elżbiety – matki regentki, sprawująca rządy w imieniu Ludwika Andegaweńskiego oraz Zofii – żony Jagiełły, która schroniła się w warowni wraz z synkiem Władysławem na czas morowej zarazy. Na zamku mieszkała też królowa Bona.

Zamek ucierpiał wskutek siedemnastowiecznych wojen: podczas rokoszu Zebrzydowskiego w 1607 r. ograbiono skarbiec i zbrojownię, a w 1655 r. zniszczenia dokonali Szwedzi. Dwa lata później na siedzibę natarł Rakoczy. Zniszczenia dopełnił kolejny najazd szwedzki w 1707 r. Działa zamkowe wypaliły po raz ostatni w 1787 r., kiedy w okolicy przejeżdżał Stanisław August Poniatowski.

Zamek królewsk w ChęcinachZamek królewsk w ChęcinachZamek królewsk w Chęcinach

Od XIX wieku mury zamkowe służyły okolicznej ludności jako budulec. W czasie wojen w XX wieku zamek służył najemcom jako punkt logistyczny. Dopiero po drugiej wojnie światowej rozpoczęto częściową odbudowę i zabezpieczanie ruin.

Ot, tyle historii w skrócie. A jak dziś dostać się za zamek? Najbardziej popularne są dwie trasy. Jedna z nich prowadzi bezpośrednio z chęcińskiego rynku, obok czternastowiecznego kościoła św. Bartłomieja (trasa stroma, męcząca, mimo że dla wygody turystów wybudowano schody. Dzięki niej turyści docierają do wejścia od strony zachodniej). Od parkingu znajdującego się w sąsiedztwie zamku od strony zachodniej, prowadzi tzw. Droga Królewska, kierująca do wejścia wschodniego. Obszerny parking wraz z restauracją to stosunkowo nowa i bardzo udana inwestycja infrastrukturalna w sąsiedztwie atrakcji. Zwiedzanie zamku najlepiej rozpocząć właśnie od tej strony.

W sąsiedztwie drewnianych postaci królów i innych osób, zasłużonych dla Chęcin, wkraczamy na zamek wschodnią bramą. Zamek Górny to starsza część warowni. Pierwotnie istniał jako pojedyncza wieża o średnicy 8 metrów. W XIV wieku zyskał kształt prostokąta. Po wschodniej i zachodniej stronie zamku zostały wybudowane wieże. Do zamku można było dostać się jedynie po moście przytwierdzonym do bramy. Do naszych czasów przetrwała kaplica, a nad nią przechowywano skarbiec. Dziś można wejść do skarbca, a nawet „dorzucić” do niego parę gorszy. Najbardziej emocjonującym miejscem na zamku jest wieża, którą należy zdobyć o własnych siłach. Gdy już wyjdziemy na jej szczyt, szybko zapomnimy o pokonanych stu dziewięciu krętych schodach. Widok, który rozpościera się na okolicę, rekompensuje wszelkie trudy. Wprawne oko zobaczy w oddali Łysą Górę ze Świętym Krzyżem, a czasami, przy dobrej widoczności, z wieży można zobaczyć Tatry. Niektórzy zwracają uwagę na ukształtowanie terenu: na północ od zamku, w kierunku Kielc, obszar jest górzysty i zalesiony, natomiast od południa dominuje teren niezalesiony i równinny. To granica między Górami Świętokrzyskimi a Niecką Nidziańską.

Zamek królewsk w ChęcinachZamek królewsk w ChęcinachZamek królewsk w Chęcinach

Nowe odkrycie czeka na nas przy drugiej wieży, która pełniła funkcje strażnicze. Podczas prac archeologicznych pod tzw. renesansową kuchnią, odnaleziono pozostałości innej wieży, która jest prawdopodobnie pierwszą budowlą wzniesioną w najstarszej fortyfikacji. W XIV wieku, w drugiej fazie budowania obiektu, przy północnej stronie murów wystawiono nieco wysunięty poza linię murów budynek mieszkalny, przeznaczony na pokoje starosty i archiwum. Tu mieszkała również królowa Bona.

Jak się okazało, tajemnice skrywa również Zamek Dolny, znajdujący się za wieżą zachodnią. Tu ulokowane były budynki gospodarcze m.in. kuźnia z czasów średniowiecznych oraz prawdopodobnie piekarnia. Na środku dziedzińca zamku znajduje się otwór po 100-łokciowej studni wykutej w skale. Prawdopodobnie przez nią i podziemny korytarz prowadzący do chęcińskiego kościoła, utrzymywano łączność w czasie oblężenia. Wychodząc z zamku, warto wejść do lochu znajdującego się w kwadratowej wieży.

Wychodząc naprzeciw potrzebom dzisiejszych turystów, zamek oferuje dodatkowe atrakcje: strzelanie z hakownicy, naukę tańców dawnych, możliwość przymierzenia różnych rodzajów hełmów, walkę na miecze lub, dla odważniejszych turystów... zawieszenie w klatce i zakucie w dyby. W sezonie letnim organizowane są noce na zamku, których oferta obejmuje: ognisko, teatr ognia, konkursy, zwiedzanie zamku oraz możliwość spotkania ducha królowej Bony. Bystre oko zobaczy, że władczyni ma na nogach modne trampki…

Anna Kowalska
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.