Felietony

Ulubieńcy lutego, czyli co mnie zaskoczyło w ostatnim miesiącu

Sesja

Bartłomiej KozakStudiuję od kilku lat i rok w rok słowo „sesja” wzbudza we mnie panikę. Zawsze czuję się tak samo źle ze świadomością, że cały semestr miałem systematycznie się uczyć, a wyszło jak zwykle. Teraz kiedy do mety została ostatnia prosta, chciało się jeszcze bardziej do niej dotrzeć. Na przeszkodzie stanęło coś, na pozór większego ode mnie. – Pewien tajemniczy przedmiot, który pochłonął pół bańki z konta. Razy dwa. Całą akcję popularnie nazywa się „warunkiem”. Na zajęcia tym razem chodziłem, ale rozumiałem tyle samo, co rok wcześniej – gdy nie chodziłem.

Nietrudno się więc domyślić, że wizja zdanego egzaminu była dla mnie więcej niż Matrixem. Nie przedłużając, co się okazało? Nauczyłem się na zaliczenie w ciągu 4 godzin. Czy wszystko umiałem? Nie. Czy umiałem dużo? Wystarczająco.

Pękająca w szwach klubokawiarnia „Daleko Blisko”

Powód? Spotkania podróżnicze. Start o 18:00, a szanse na miejsce masz, jeśli przyjdziesz o 17:00. Co konkretnie mnie zdziwiło? W klubokawiarni w środku tygodnia w mieście meneli, żadnego menela. Za to mnóstwo nie-meneli. W dodatku ostatnio prelegentem był spec od podróżowania po kosztach – tego niejeden menel pewnie chciałby się nauczyć.

Kawa z Lidla

Ziarnista smoła, która generalnie zła nie jest. Ale zbyt drobno mielona w niewyżytym młynku, napsuła mi krwi całkiem sporo. Więcej o tym w jednym z nowych odcinków mojego programu na YouTube. Zajrzyj, Dobrze Ci Radzę.

Moja determinacja

Bardzo chciałem znaleźć pracę w branży związanej ogólnie z Internetem i tworzeniem tekstów. Zdołałem być fioletową krową, wyróżniłem się i zostałem zauważony. Teraz, kiedy tak sobie pracuję, widzę, że bardzo chcę robić dobrą robotę. Po to, by zrobić jedno i nauczyć się nowych rzeczy. Chyba chcę tak bardzo, jak nigdy, bo to branża ewidentnie rozwojowa. Pytanie, czy nie za bardzo mi zależy. Jeszcze ktoś pomyśli, że chcę się ścigać.

Nowe ikonki na Facebooku

Te same, które zdają się być najpoważniejszą zmianą na Facebooku od kilku lat. Spodziewałem się jeszcze większego wzrostu hejtu na funpage’ach, ale możliwe, że nie będzie aż tak źle.

A co mnie w lutym zdecydowanie nie zaskoczyło?

Że napisałem te słowa na ostatnią chwilę. Ciekawy jestem reakcji Naczelnego, kiedy otrzymał ten tekst…Czy gdyby mógł, kliknąłby „Lubię to”, „Super”, czy „Wrrr”?

Bartłomiej Kozak
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.