Kultura

Tychy Press Photo 2010 – czyli o wystawie oczami widza i uczestnika

Wystawa Tychy Press Photo12 lutego 2010 wybrałam się do tyskiej galerii „Obok” na otwarcie już VII pokonkursowej wystawy fotografii prasowej. W tym roku wyjątkowo organizatorzy nie powiadomili uczestników o wynikach konkursu, można je było wyczytać ze strony internetowej. Za to każdy uczestnik otrzymał pisemne zaproszenie na wernisaż. Kolejną nowością było urządzenie wystawy wyselekcjonowanych zdjęć w korytarzu Teatru Małego. Tak więc w umówionym miejscu i o wiadomej porze pojawiłam się w galerii „OBOK”.

Prace Józefa WolnegoW zadumie nadUliczna salsa – ulice Kuby, autor: Przemysław Strzelecki

Na pierwszy rzut oka galeria wyglądała po prostu „biednie”. Na przeciwległych ścianach znalazły się nagrodzone fotografie, a na pozostałych zdjęcia Józefa Wolnego, szefa działu foto Tygodnika Gość Niedzielny, pełniącego w tej edycji rolę przewodniczącego jury. Jak wyczytać można było w zapowiedziach wystawa miała prezentować zdjęcia z najważniejszych wydarzeń tyskich. Czy tak było? Zdecydowanie NIE. Przeglądając prace, które wywieszono w holu Teatru dostrzec można tą samą tendencję co w roku ubiegłym: większość to fotografie wykonane za granicą: Wenecja, Jordania, Mongolia, Afryka... choć „tytuł” konkursu: Tychy Press Photo sugeruje zupełnie coś innego. Przychodzą mi na myśl dwie odpowiedzi na pytanie: dlaczego? Po pierwsze powodem może być to, że nie doceniamy własnego podwórka i bardziej ekscytujące wydaje się to co dalekie i egzotyczne. Zarówno wybór zdjęć, które zostały nagrodzone jak i tych, które znalazły się na wystawie sugerowałoby, że tendencji tej uległo nawet same jury. Drugim powodem może być słaba jakość nadesłanych na konkurs fotografii, które nie zdołały spełnić kryteriów zaklasyfikowania ich jako fotografii prasowej. Pamiętajmy jednak, że za nadesłanymi pracami kryją się konkretne osoby, ich praca i trud oraz włożone w to przedsięwzięcie nakłady finansowe. Trudno w to uwierzyć, że wśród 32 uczestników tylko prace 5 uczestników pokazywały Tychy.

Tychy Press Photo oczami widzaWystawa Tychy Press Photo, prace Przemysława Strzeleckiego
Tyskie Undergroud - zdjęcie konkursowe niezakwalifikowane do wystawyTyskie Undergroud - zdjęcie konkursowe niezakwalifikowane do wystawy

Ciekawa jest jeszcze jedna dostrzegalna tendencja: 98 % prac to fotografia biało-czarna, wyjątek stanowiły nagrodzone prace w kolorze. Jak na złość fotografia prasowa to raczej fotografia kolorowa. Pamiętać należy, że zdjęcie czarno–białe wcale nie staje się bardziej artystyczne gdy pozbawimy je koloru – zmienia się jedynie przekaz. Po tych chwilach refleksji udałam się razem z innymi przybyłymi do sali teatru, gdzie odbyć się miał pokaz przygotowany przez Józefa Wolnego. I tu znowu nowość, dla tych którzy w roku ubiegłym pamiętali świetne przygotowany slide show fotoreportera „Gazety Wyborczej” Aleksandra Prugara, w tym roku znowu się rozczarowali. W Sali teatru wysłuchaliśmy prelekcji na temat tego jak powinna wyglądać fotografia prasowa. Wykład zdaje się był potrzebny skoro uczestnicy tak bardzo nie dopisali i wszystko byłoby dobrze ale... na sali znaleźli się też goście, którzy oczekiwali zupełnie czegoś innego. Wracając do tematu samej wystawy w wydanym na tą okoliczność folderze przeczytać możemy „ obejrzeliśmy dużo dobrych materiałów, ale jednak nie przyznaliśmy nagrody w kategorii „Najlepsza fotografia”. Zgodnie stwierdziliśmy, że niestety w tym roku nie ma tego jednego, jedynego, „powalającego na kolana zdjęcia”. Znowu na usta ciśnie się pytanie jakie ujęcie mogłoby „powalić na kolana” szanowne jury. Czy oczekiwania nie są zbyt wygórowane? Może chodzi o poziom jaki spotkać można na World Press Photo, ale tam prace prezentują profesjonaliści, zawodowcy wysokiej klasy. Żeby zamknąć ten temat wnioski mam dwa: Zmiana formy konkursu i dopuszczenie do niego tylko profesjonalistów oraz usunięcie z nazwy konkursu, nazwy miasta „Tychy”. Zaoszczędzi to rozczarowań amatorom i przestaniemy sugerować się nazwą konkursu jako takiego, na którym powinny się znaleźć fotografie prasowe wykonane w Tychach.

Ostatnie spojrzenie, autor: Fryderyk ParwickiMłodzi, autor: Radosław Kaźmierczak

Pozostając z wielkim szacunkiem i poważaniem dla organizatorów i uczestników konkursu życzę jednym i drugim satysfakcji i osobistego zadowolenia z podjętych przedsięwzięć.

Jury konkursu:

JÓZEF WOLNY – przewodniczący

RAFAŁ KLIMKIEWICZ

DOMINIK GAJDA

ŁUKASZ PUDEŁKO – kierownik galerii „Obok”

Nagrodzone prace:

Najlepsze zdjęcie wykonane w Tychach: „Ostatnie Spojrzenie” Fryderyk Parwicki

Najlepszy fotoreportaż: „Uliczna salsa – ulice Kuby” Przemysław Strzelecki

Wyróżnienie: Z cyklu „Młodzi” Radosław Kaźmierczak

Monika Porzucek
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.