Powieści i opowiadania > Szukając przeszłości

Szukając przeszłości, rozdział VIII

O moim mieszkanku, bo mieszkanie też ma duszę i tajemnice…

Wreszcie sama w pustych ścianach swego mieszkania.

Moje mieszkanko jest niewielkie, ale strasznie je lubię. Składa się z małego przedpokoju połączonego z równie małą kuchnią, łazienki i nieco większego saloniku, gdzie obok ogromnej kanapy robiącej za łóżko i fotela stoi biurko ze stertą papierów, dokumentów i innych mniej lub bardziej potrzebnych rzeczy oraz dwie półki i wąska szafa na ubrania. Ściany przedpokoju i kuchni pomalowane są na beżowo, a salon jest żółty. Sosnowe meble, które pomógł wybierać mi Petri idealnie pasowały do ścian. W przedpokoju stała tylko mała komoda i wisiało duże lustro pięknie ozdobione żeliwną ramką w kształcie wijących się liści bluszczu, którą wykonał dla mnie przyjaciel dziadka, zajmujący się kowalstwem artystycznym. Było chyba najbardziej reprezentacyjną rzeczą w moim domku.

W kuchni zaś, oprócz sprzętu AGD tuż przy oknie stał mały kwadratowy stoliczek i dwa taborety, gdzie uwielbiałam siedzieć wieczorami, sączyć herbatę i patrzeć przez okno. Jak dotąd ani myślałam o zmianie mieszkania. Kupiłam je kiedy byłam jeszcze na studiach, po części dzięki hojności dziadka, a po części z własnych, jednych z pierwszych większych zarobionych pieniędzy. To mieszkanie sprzedała mi niezwykle cicha i skromna staruszka po bardzo atrakcyjnej cenie. Pamiętam jak na początku spałam na materacu, a jedzenie przyrządzałam sobie na desce na podłodze. Później, kiedy zakupiłam meble, Tuomas wraz z bratem pomogli mi je pownosić, bo mieszkam na trzecim piętrze. Tego samego dnia urządziłam malutką imprezę, aby oblać nowe mieszkanie, na którą zaprosiłam tylko Tuomasa, Laurę – jego siostrę i Jarkko Harvaniemi, kolegę ze studiów. Przesiedzieliśmy na materacu chyba z pół nocy, śpiewaliśmy różne stare pieśni, które tylko przyszły nam do głowy, popijając przy tym naszą najlepszą fińską wódkę.

Teraz leżałam na wygodnej kanapie i wspominając tamte czasy próbowałam zapomnieć o uporczywym bólu głowy.

Paulina Drozdek
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.