Felietony

Szpitalne jedzenie

Szpitalne jedzenieOstatnio bliska mi osoba trafiła do szpitala. Podskórnie przeczuwałem co się święci, bo moja pierwsza myśl, kiedy się dowiedziałem, wybrzmiała bardzo wyraźnie: „jedzenie”. Od razu przypomniała mi się krążąca niegdyś w internetach galeria zdjęć prezentująca zestawienie jedzenia w więzieniu oraz w szpitalu. Już następnego ranka otrzymałem esemesa o treści: „Mmm, pyszne śniadanko… woda z mlekiem, do tego chlebek ryżowy z mortadelą”.

Zważając na to, że obok wspomnianego szpitala jest akademik, pomyślałem, że może pracownicy szpitala podprowadzili trochę jedzenia z domu studenckiego celem oszczędności, ale postanowiłem nie osądzać, tylko spojrzeć na sprawę bardziej… po ludzku.

Pomyślałem sobie wtedy, że jak na stawkę żywieniową przypadającą jednego pacjenta (nieprzekraczającą 8 zł), to i tak dobrze... zresztą można na to śniadanie spojrzeć nieco inaczej… Arcy miejscowy specjał: Mleczny aperitif z wodą, do tego chlebek ryżowy w glazurze mortadelowej… skusisz się? Nie?

A tak swoją drogą… mleczny aperitif z wodą, to… przezroczyste mleko! A przezroczyste mleko, to mleko… szczere! Mleko, które ma czyste intencje i nie chce spowodować wymiotów, oraz chronicznego rozwolnienia wynikającego z nietolerancji laktozy! To ma sens! Może teraz się skusisz?

Dobra, żarty na bok.

Wielokrotnie zadajemy sobie pytanie: – Dlaczego jedzenie w więzieniach jest lepsze?

Postaram się rozprawić z tym zagadnieniem. Specjalnie mnie nie dziwi fakt, że więźniowie zjedzą lepiej niż pacjenci polskich szpitali.

Jest to zresztą całkiem logiczne. Po pierwsze osoba, która ląduje w szpitalu, trafia tam z reguły na chwilę, w porównaniu ze średnią długością pobytu w więzieniu. (Jeśli osoba trafia do szpitala na moment, to nie zaszkodzi mu nawet jedzenie szpitalne). Po drugie należy zauważyć, że więźniowie są raczej silnymi ludźmi (a jeśli nie, to przez czas pobytu za kratkami, niejednokrotnie skorzystają z siłowni), więc trzeba ich należycie karmić. – Prawidłowe odżywianie przy regularnych ćwiczeniach jest absolutnie wskazane. Poza tym czy ktoś kiedyś widział, żeby pacjenci w szpitalach strajkowali z powodu niezbyt smacznego jedzenia? Wyobrażam sobie taki strajk i ogłoszenia w prasie:

Pacjenci Szpitala X, w mieście Y strajkują z powodu niezbyt smacznego jedzenia: Masowo dziurawią materace, drą prześcieradła i demolują toalety niczym niemieccy kibice na stadionie Narodowym. Nasz wysłannik otrzymał też informację o wykręcaniu żarówek na korytarzach przez pacjentów, którzy na nich leżą. Odnotowano również wiele ucieczek z placówki. Niejednokrotnie podnoszono okrzyki 'Ku-charz Chuj!' Kucharz odpowiedział pacjentom, dosypując do ostatniego obiadu rażącą dawkę środków na przeczyszczenie. W innym szpitalu rozpoczęto strajk po tym, jak pacjent z poparzonymi dłońmi, na śniadanie dostał jajka w skorupkach i gorącą wodę. Dyrektorzy placówek nie komentują sytuacji.

No właśnie, strajków ze strony pacjentów nie było i nie ma. Protest ze strony więźniów mógłby być dużo bardziej bolesny, co jest kolejną odpowiedzią na pytanie: „Dlaczego kryminaliści mają zdrowsze i smaczniejsze posiłki od ludzi przebywających w szpitalu?”. Gdyby kucharz gotujący dla kryminalistów przesolił zupę, mogłoby się to dla niego źle skończyć.

Przychodzi mi na myśl scena z filmu „Symetria”, tylko zamiast Świeżaka niech wystąpi kucharz:

– To co Kucharz? Sparing wieczorem? Ponapierdalamy się troszkę.

Ale może znajdźmy coś pozytywnego w całej sprawie:

Szpital to jedyne miejsce, z którego kucharki prawdopodobnie nie zabierają jedzenia do domu.

Bartłomiej Kozak
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.