Podróże małe i duże > Shqipëria - Kraina Orłów - przewodnik po Albanii

Śladami Imperium Osmańskiego, czyli motocyklem do Azji Mniejszej

Transalpina - RumuniaTransalpina - Rumunia

To nie była szczegółowo zaplanowana wyprawa. Obyło się nawet bez rezerwacji noclegów na booking.com. Na Suzuki SV 650 S w ciągu 12 dni przejechaliśmy 5150 km, motocykl spalił 248 litrów paliwa, nie spadła ani jedna kropla deszczu. W afrykańskim upale przedzieraliśmy się przez góry, w chłodzie zdobyliśmy Transalpinę, z duszą na ramieniu jeździliśmy nocą po bułgarskich drogach, z lekkim przerażeniem uczestniczyliśmy w tureckim ruchu drogowym.

Wyruszyliśmy 12 lipca o poranku. Naszym celem były okolice Satu Mare w Rumunii. Bez większych problemów przejechaliśmy Słowację i Węgry. Tego dnia licznik wskazywał przejechane ponad 800 km. W drewnianym pensjonacie zjedliśmy urodzinową kolację – właściciel tego dnia obchodził akurat swoje 37 urodziny.

Transalpina - Rumunia
Bełogradczik - BułgariaBełogradczik - Bułgaria

Najwyżej położona droga w Rumunii, czyli Transalpina, przywitała nas chłodem i mgłą. Pokonując różnicę wysokości i kolejne serpentyny, dosłownie podróżowaliśmy w chmurach. Na trasie spotkaliśmy stado owiec, niewielu turystów i drogowców, którzy ciągle reperują ten malowniczy szlak, asfalt gości tutaj bowiem dopiero od kilku lat.

Największym wyzwaniem okazała się jednak Bułgaria. O ile wschodnia część Bułgarii może poszczycić się dobrze rozwiniętą infrastrukturą i rozbudowanymi szlakami komunikacyjnymi, o tyle jej zachodnia część jest w fazie rozwoju gospodarczego. Drogami o kiepskiej nawierzchni dotarliśmy do Bełogradcziku. Znajdują się tutaj ciekawe formacje skalne o intensywnie pomarańczowo-czerwonym kolorze. Skały przybierają najróżniejsze formy i kojarzą się nam z naszymi rodzimymi Górami Stołowymi. W mieście zwiedzamy twierdzę Kaleto – wybudowaną przez Rzymian, przebudowywaną przez kolejnych zdobywców tych terenów. Obecnie to tylko ruiny, malowniczo wkomponowane w otaczające je skały. Za 5 lewów bułgarskich dostajemy się na teren twierdzy. Jesteśmy jedynymi zwiedzającymi. Po podjęciu trudu wspinaczki podziwiamy rozległą panoramę okolicy.

Bełogradczik - BułgariaBełogradczik - Bułgaria
Bełogradczik - BułgariaBełogradczik - BułgariaŚrodkowa BułgariaKopriwsztica - Bułgaria
Kopriwsztica - BułgariaKopriwsztica - Bułgaria

Odwiedzamy Kopriwszticę. Zabytkowe miasteczko znajduje się w środkowej Bułgarii. Ciągle jest remontowane. Powstają nowe hotele, pensjonaty, brukowane drogi, odnawiane są budynki. Gubimy się w wąskich uliczkach, które przypominają nam te wyjęte wprost z tureckich filmów historycznych, miejscowość zachowała bowiem swoją oryginalną, osmańską zabudowę. Nie ma tu jeszcze tłumu turystów – miasteczko położone jest z dala od głównych szlaków komunikacyjnych. W lokalnej restauracji pijemy mocną kawę. Od właściciela gratis otrzymujemy naleśniki z czekoladą.

Naszym kolejnym celem jest Przełęcz Szipczeńska. Znajduje się tutaj Pomnik Wolności – symbol patriotyzmu Bułgarów. Paradoksalnie parę kilometrów dalej położona jest Buzłudża – a na jej wzgórzach symbol socjalizmu – monument, który do złudzenia przypomina statek kosmiczny.

Szipka - BułgariaBuzłudża - Bułgaria
Burgas - BułgariaTurcja

Na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego wypoczywamy i zbieramy siły przez wjazdem do Turcji. Pogoda dopisuje. Jest upalnie. Dwa dni przebywamy w okolicach Burgas. Spacerujemy po tutejszym molo i długiej, szerokiej, piaszczystej plaży.

Na bułgarsko-tureckiej granicy dowiadujemy się o 3 dniowym, muzułmańskim święcie – Ramadan Bajram. Celnicy częstują nas cukierkami, na stacjach benzynowych otrzymujemy słodycze. Z tej okazji nie są także pobierane opłaty za przejazd autostradami w kierunku Stambułu.

Morze Marmara - TurcjaStambuł - Turcja
Stambuł - TurcjaStambuł - TurcjaStambuł - TurcjaStambuł - TurcjaStambuł - Turcja
Stambuł - TurcjaStambuł - Turcja

Dwa dni spędzamy w mieście położonym na dwóch kontynentach. Uciążliwy upał łagodzi morska bryza znad Bosforu. Warto odwiedzić Stambuł. Niegdyś centrum i stolica Imperium Osmańskiego, obecnie to prężnie działający ośrodek gospodarczy i turystyczny. Stąd odjeżdżają autokary do najdalszych zakątków Turcji. Zwiedzamy dzielnicę Sultanahmet, Eminou, spacerujemy po moście Galata, pod wieżą Galata pijemy tradycyjną, turecką herbatę. Do tego pływamy statkiem po Bosforze, spacerujemy po azjatyckiej stronie, widzimy z bliska most Mehmeda Zdobywcy, raczymy się lokalnymi specjałami, czyli lokum, bakławą, kebabem (choć do rybnego kebaba jakoś nie potrafimy się przekonać), świeżo wyciśniętym sokiem pomarańczowym, precelkami, karmelkami, gotowaną i smażoną kukurydzą... Nawet w nocy słyszymy głosy muezinów, którzy nawołują mieszkańców do modlitwy. Bez obaw nocą spacerujemy wąskimi uliczkami, podziwiamy też pokazy świetlne tuż obok Błękitnego Meczetu. Na koniec naszego pobytu udajemy się na bazar. Zaopatrzeni w przyprawy i świecidełka z żalem wyjeżdżamy ze Stambułu.

Stambuł - TurcjaStambuł - TurcjaStambuł - TurcjaStambuł - TurcjaStambuł - Turcja
Bałczik - BułgariaBałczik - BułgariaKaliakra - Bułgaria

Przejeżdżamy bułgarskie wybrzeże i dojeżdżamy do małego, rumuńskiego kurortu nadmorskiego Costinesti. Przez przypadek dowiadujemy się o największej atrakcji turystycznej miejscowości – wraku statku osiadłego na piaszczystej mieliźnie z 1968 roku. Zardzewiały kolos, oblewany przez błękitne wody Morza Czarnego kojarzy nam się z... Piratami z Karaibów.

Odwiedzamy też Konstancę. Byliśmy tutaj dwa lata temu samochodem. Spacerujemy już po odnowionej promenadzie, podziwiamy niewyremontowany jeszcze budynek słynnego kasyna.

Costinesti - RumuniaConstanta - Rumunia
Transfogarska - RumuniaTransfogarska - RumuniaTransfogarska - Rumunia

Przejeżdżamy Trasę Transfogarską. Robimy pamiątkowe zdjęcia i spotykamy motocyklistów z Górnego Śląska. Nie robi ona na nas jednak tak dużego wrażenia, jak mglista i nieprzystępna Transalpina.

Transfogarska - RumuniaTransfogarska - Rumunia

Na Węgrzech odwiedzamy Tokajski region winiarski. Zaopatrujemy się w słynne, białe, deserowe wino i kierujemy się w stronę Polski.

Sylwia Krakówka
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.