Sport > MOSM Tychy

Półfinał siatkarskich mistrzostw Polski młodziczek, Tychy 2015

MOSM TychySan Pajda Jarosław – UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS Szamotulanin

W dniach 18–19 kwietnia 2015 roku odbył się w Tychach turniej półfinałowy siatkarskich mistrzostw Polski w kategorii młodziczek. Rozegrano w sumie sześć bardzo zaciętych meczów (tylko jeden nie skończył się tie-breakiem). Aż do niedzielnych spotkań wszystkie drużyny miały szansę awansu do turnieju finałowego. O wszystkim zadecydowały dwa ostatnie mecze.

LTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS SzamotulaninSan Pajda Jarosław – UKS Szamotulanin

Dla jednych kończący rywalizację gwizdek oznaczał łzy radości, a dla innych gorycz porażki. Było bardzo dużo emocji sportowych (szkoda, że nie tylko sportowych), ale to chyba również świadczy o tym, jak poważnie wszyscy traktowali te zawody. Zapraszam na relację.

LTS Legionowo - UKS SzamotulaninMOSM TychyMOSM Tychy
MOSM TychyLTS LegionowoMOSM TychyLTS Legionowo

MOSM Tychy – UKS Szamotulanin

UKS SzamotulaninMOSM Tychy - UKS Szamotulanin

W pierwszym meczu gospodarze podjęli drużynę z Szamotuł, która przywiozła ze sobą cały autokar wiernych kibiców. Z pewnością robiło to olbrzymie wrażenie (zwłaszcza że tyskiego MOSM-u nie stać na porządne stroje dla swoich reprezentantek – wstyd!), a poziom głośności dopingu niewiele ustępował chyba meczom reprezentacji kraju. Zawiedli trochę kibice z Tychów, którzy mimo szumnych deklaracji nie dopisali.

MOSM Tychy - UKS SzamotulaninMOSM Tychy - UKS SzamotulaninMaja WieszczekMOSM Tychy - UKS SzamotulaninUKS Szamotulanin

Pierwszy set zaczął się od kilku punktowej przewagi Szamotulanina, którą ten przez długi czas utrzymywał, ale w końcówce Tychy odrobiły stratę i wygrały 25:23. Drugi set zaczął się tym razem od wyraźnej przewagi Tychów, ale to Szamotuły wyszły z niego zwycięsko, wygrywając ostatecznie na przewagi 26:24. W decydującym secie Tyszanki mocno się pogubiły i ostatecznie przegrały go 7:15, a cały mecz 1:2.

MOSM Tychy - UKS SzamotulaninMaja ReligaMOSM Tychy - UKS Szamotulanin

SOS MKS San Pajda Jarosław – LTS Legionovia Legionowo 2:0

LTS LegionowoLTS Legionowo - San Pajda JarosławSan Pajda Jarosław

Był to jedyny podczas tego turnieju mecz zakończony w dwóch setach. Dziewczęta z Jarosławia pewnie wygrały pierwszą partię (25:18). Druga była co prawda bardziej wyrównana, ale i ona ostatecznie zakończyła się zwycięstwem zespołu z Podkarpacia (25:23). SOS MKS San Pajda Jarosław – LTS Legionovia Legionowo 2:0!

LTS Legionowo - San Pajda Jarosław
LTS Legionowo - San Pajda JarosławLTS Legionowo - San Pajda Jarosław
LTS Legionowo - San Pajda JarosławLTS Legionowo - San Pajda JarosławLTS Legionowo - San Pajda Jarosław

LTS Legionovia Legionowo 1:2 – UKS Szamotulanin

LTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS Szamotulanin

Pierwszy, bardzo wyrównany set zakończył się ostatecznie wynikiem 26:24 dla Szamotuł, ale Legionowianki chyba po prostu musiały się rozgrzać, bo w drugim secie pokazały już swoją wyraźną wyższość, wygrywając aż 25:15.

LTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS Szamotulanin

W decydującym secie wychowanki Krzysztofa Kuny pewnie pokonały przeciwniczki z Szamotuł 15:6. Ostateczny wynik 2:1 dla Legionowa!

LTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS SzamotulaninLTS Legionowo - UKS Szamotulanin

MOSM Tychy – SOS MKS San Pajda Jarosław

MOSM Tychy - San Pajda JarosławMOSM Tychy - San Pajda JarosławMOSM Tychy - San Pajda Jarosław

W czwartym, ostatnim sobotnim meczu, Tychy stanęły naprzeciwko reprezentacji Jarosławia i już od pierwszego seta dostarczyły kibicom mocnych wrażeń, przegrywając w pewnym momencie aż ośmioma punktami. W siatkówce jednak wszystko może się zdarzyć i ostatecznie po raz kolejny przekuły swoją początkową słabość na wygraną 26:24.

MOSM Tychy - San Pajda JarosławMOSM Tychy - San Pajda JarosławMOSM Tychy - San Pajda JarosławMOSM Tychy - San Pajda Jarosław

Niesione na skrzydłach imponującego zwycięstwa z pierwszego seta w drugim szybko doprowadziły do wyniku 5:0, niestety potem było coraz gorzej i ostatecznie druga partia zakończyła się wysokim zwycięstwem San Pajdy – 25:16. Ponownie potrzebne było rozegranie trzeciego seta, tym razem jednak reprezentantki Tychów rozstrzygnęły go na swoją korzyść (15:13), zakańczając pierwszy dzień turniejowych zmagań zwycięstwem 2:1.

MOSM Tychy - San Pajda JarosławMOSM Tychy - San Pajda Jarosław
MOSM Tychy po meczu

SOS MKS San Pajda Jarosław – UKS Szamotulanin

UKS SzamotulaninSan Pajda Jarosław – UKS SzamotulaninSan Pajda Jarosław – UKS Szamotulanin

Po sobotnich spotkaniach powstała bardzo ciekawa sytuacja – każda drużyna wygrała i przegrała po jednym meczu. Zawodniczki wchodząc na parkiet, zdawały już sobie sprawę, że to zwycięzcy niedzielnych meczów zapewnią sobie awans do finału mistrzostw Polski. Teraz nie można już było przegrać.

W pierwszym niedzielnym meczu naprzeciwko siebie stanęły dziewczęta z Jarosławia i Szamotuł. Zaczęło się od pewnej wygranej San Pajdy (25:19), ale Szamotulanin nie skapitulował i wygranym setem (26:24) wrócił do gry.

San Pajda Jarosław – UKS SzamotulaninSan Pajda Jarosław – UKS SzamotulaninSan Pajda Jarosław – UKS SzamotulaninSan Pajda Jarosław – UKS SzamotulaninSan Pajda Jarosław – UKS Szamotulanin
San Pajda Jarosław – UKS SzamotulaninSan Pajda Jarosław – UKS Szamotulanin

Już po raz czwarty w tym turnieju trzeba było rozegrać seta decydującego. Szczerze kibicowałem obu drużynom, ale przecież wygrać mogła tylko jedna. Tym razem mocniejsze okazały się występujące w żółtych koszulkach Jarosławianki (15:13) i to one skakały z radości, gdy po drugiej stronie siatki zawodniczki nie potrafiły pohamować łez. Ostateczny wynik: SOS MKS San Pajda Jarosław – UKS Szamotulanin 2:1!

San Pajda Jarosław – UKS Szamotulanin

MOSM Tychy – LTS Legionovia Legionowo

MOSM TychySypa w pierwszejLTS Legionowo

No i przyszedł czas na ostatni mecz tych zawodów, a jednocześnie decydujący dla Tychów i Legionowa. W pierwszy secie MOSM Tychy musiał uznać wyższość przeciwniczek, które ograły gospodarzy do 20. Druga, bardzo wyrównana partia skończyła się ostatecznie zwycięstwem Tyszanek (25:23).

MOSM TychyMOSM Tychy - LTS LegionowoMOSM Tychy - LTS LegionowoMOSM Tychy - LTS LegionowoMOSM Tychy - LTS Legionowo

Decydujący set zaczął się od wysokiego prowadzenia Legionowa (4:0), ale reprezentantki Tychów nie straciły zimnej krwi i ostatecznie wyszły na prowadzenie. Przy stanie 14:13 miały w górze pierwszą piłkę meczową, a potem jeszcze drugą (15:14). Bardzo niewiele brakowało, a dowiozłyby zwycięstwo do szczęśliwego końca. Ostatecznie, po zaciętej walce, przegrały na przewagi 15:17.

MOSM Tychy - LTS LegionowoMOSM Tychy - LTS LegionowoMOSM Tychy - LTS LegionowoMOSM Tychy - LTS Legionowo
MOSM Tychy - LTS LegionowoMOSM Tychy - LTS Legionowo

Walczyły do końca, grając bardzo odważnie, a Maja Chwałek nawet w ostatniej swojej zagrywce nie wstrzymała ręki, serwując bardzo mocno z wyskoku. Sędziowie dopatrzyli się autu. Do wygranej zabrakło naprawdę bardzo niewiele. Może tym większy jest żal, gdy ma się świadomość jak blisko był awans.

MOSM Tychy - LTS LegionowoMOSM Tychy - LTS LegionowoMOSM Tychy - LTS LegionowoLTS Legionowo

Pamiętać jednak trzeba, że dziewczyny i tak bardzo daleko zaszły, a w turnieju walczyły nie tylko z rywalkami, ale i chyba swoją słabszą formą. Przegrały, ale do końca się nie poddały, nie odpuściły. Z pewnością należą im się brawa za pot, który na tym parkiecie zostawiły. Może za rok uda się powalczyć o więcej.

MOSM TychyMOSM Tychy

Podsumowanie

Maria OkońMali kibiceMłoda siatkarka

Z pewnością był to bardzo emocjonujący turniej. Szkoda, że nie tylko pod względem sportowej rywalizacji. Niektórych nerwy i emocje poniosły chyba trochę za daleko. Bardzo nieelegancko wyglądały między innymi spory kibiców i trenerów z sędziami. Owszem, sędziowie z pewnością popełniali błędy, ale w końcu są tylko ludźmi. Nie umniejszając ani zawodniczkom, ani sędziom, trzeba sobie zdawać sprawę, że nie były to przecież mistrzostwa świata, a nawet na zawodach najwyższej rangi nie brakuje błędnych czy kontrowersyjnych decyzji. Uczciwie trzeba jednak powiedzieć, że sędziowie mylili się na korzyść i niekorzyść wszystkich drużyn! Pamiętam piłkę, która z całą pewnością nie uderzyła o rurę wentylacyjną (może z drugiej strony boiska tak to wyglądało), a została odgwizdana, co pozbawiło tyską drużynę cennego punktu. Aut w decydującym momencie ostatniego seta też wydaje mi się dyskusyjny (z mojej perspektywy wyglądało, że piłka trafiła w linię, podobnie na jakimś nagraniu wideo). Takich sytuacji było kilka, ale z drugiej strony były i takie, gdy sędziowie przyznali Tyszankom punkty niezasłużone i to samo można powiedzieć o pozostałych drużynach. Te same osoby, które potrafiły agresywnie oceniać krzywdzące ich zdaniem sędziowskie decyzje, zdawały się nie zauważać pomyłek w drugą stronę. Sędziowie z pewnością zaliczyli dużo wpadek, ale nikogo nie faworyzowali!

Jeszcze większym niesmakiem napawa mnie internetowa dyskusja tocząca się na stronie jednego z klubów i zachowanie młodej siatkarki (mam nadzieję, że jednej), która ponoć cieszyła się z wyeliminowania Tychów – podobno w ramach zemsty za to, że Tychy w ćwierćfinałowym turnieju w Poznaniu wyeliminowały mistrza Wielkopolski. Rozumiem radość ze zwycięstwa, każda drużyna przecież ciężko pracowała i lała pot na setkach treningów właśnie po to, żeby wygrać. Ale cieszyć się czyjąś przegraną, tym, że przeciwniczki płaczą? Zawsze wydawało mi się, że siatkówka jest sportem wolnym od takich negatywnych emocji, a sam często ciesząc się z wygranej polskiej reprezentacji w zawodach najwyższej rangi, potrafiłem docenić grę naszych przeciwników i nigdy źle im nie życzyłem. Kibicuję naszym, ale niech wygra lepszy. Mam nadzieję, że był to tylko odosobniony, może nieprzemyślany głos i dziewczęta w kolejnych meczach będą sobie podawały ręce z sympatią, bez niepotrzebnych i zupełnie niesportowych animozji.

San Pajda JarosławKibiceMłoda siatkarkaMOSM Tychy
Pieśń o MNIE!Mogę walić z całej siły?

Wyniki i wyróżnienia

Rozdanie nagródRozdanie nagród

Drużyny, które zajęły pierwsze dwa miejsca, w nagrodę awansowały do turnieju finałowego, który zostanie rozegrany w Człuchowie, pozostałe niestety musiały pożegnać się z zawodami. Rozdano również nagrody indywidualne. Zwycięzcom gratuluję, a pokonanym życzę więcej szczęścia w kolejnych zawodach!

Tabela końcowa

  1. SOS MKS San Pajda Jarosław 5 pkt. / 5:3 (176:156)
  2. LTS Legionovia Legionowo 5 pkt. / 4:4 (170:157)
  3. UKS Szamotulanin Szamotuły 4 pkt. / 4:5 (169:184)
  4. MOSM Tychy 4 pkt. / 4:5 (173:191)
Rozdanie nagródRozdanie nagród

Nagrody indywidualne

Klaudia GolonWiktoria GrzegorzewskaMaja ChwałekKinga Michalska
  • Najlepsza rozgrywająca turnieju: Klaudia Golon
  • Najlepsza libero turnieju: Wiktoria Grzegorzewska
  • Najlepsza atakująca turnieju: Maja Chwałek
  • Najbardziej wartościowa zawodniczka: Kinga Michalska

MOSM Tychy

Maria OkońMaja ChwałekMaja ReligaMaja Wieszczek
Maria HanusikAleksandra KaczmarskaJulia StecWiktoria Spisak
Paulina BogackaKlaudia BlaszczokPatrycja KłapytaWiktoria Bąk

Dziwny to był turniej. Dość powiedzieć, że MOSM Tychy wygrał z San Pajdą Jarosław – drużyną, która wygrała ostatecznie zawody, a przegrał z Szamotułami, drużyną teoretycznie słabszą od wyeliminowanego miesiąc wcześniej w dwusetowym pojedynku Poznania. Najwyraźniej tyski zespół miał akurat chwilę słabości i można tylko żałować, że spadek formy zbiegł się w czasie z tak ważnym turniejem. Może dziewczyny miały też trochę pecha, ale przecież szczęście sprzyja lepszym.

Bolączką naszych zawodniczek na pewno było przyjęcie, które momentami wyglądało wręcz tragicznie i przesądzało o wyniku chyba wszystkich rozegranych setów. Dziewczyny potrafiły tracić punkty seriami i to wcale nie przy jakiejś mocnej zagrywce rywalek. Czasem może brakowało też trochę odwagi, żeby zagrać mocniej, bardziej ryzykownie. Na tym poziomie nie można już chyba oddawać piłek przeciwniczkom, z nadzieją, że zepsują – zbyt często potrafiły wyprowadzać z nich zaskakująco skuteczne kontry.

Zawodniczkom i trenerowi bardzo dziękuję za ogromne emocje. Jestem pewien, że wylany pot i godziny spędzone na treningach nie są stracone. Zaprocentują z pewnością w przyszłym sezonie, w kolejnych turniejach. Trzymam kciuki!

MOSM Tychy

  • 3. Maria Okoń
  • 4. Maja Chwałek
  • 5. Maja Religa (kapitan)
  • 6. Maja Wieszczek
  • 7. Maria Hanusik
  • 8. Aleksandra Kaczmarska
  • 9. Julia Stec
  • 10. Wiktoria Spisak
  • 12. Paulina Bogacka
  • 13. Klaudia Blaszczok
  • 14. Patrycja Kłapyta
  • 18. Wiktoria Bąk (libero)
  • Trenerzy: Krzysztof Pałka, Irena Pałka
Witold Wieszczek
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.