Recenzje

„Z jesienią pod rękę” – Grażyna Wójcik

Z jesienią pod rękęTo pierwszy, ale z pewnością nie ostatni, autorski tomik wierszy Grażyny Wójcik1. Dotychczas swoje wiersze publikowała wyłącznie na forum facebookowej grupy „Pisz i czytaj wiersze”. Znalazło to nawet odzwierciedlenie w wierszu pt. „Zatrzymane na kartkach”:

Pisz i czytaj wiersze to słowa najszczersze to klucz który otwiera serce

Decyzja o wydaniu tomiku ucieszy niewątpliwie odbiorców znających wiersze Autorki, jak i przysporzy nowych czytelników. Grażyna Wójcik to poetka niezwykle płodna. Mogę to potwierdzić „z ręką na sercu”, jako że sama mam zaszczyt należeć do wspomnianej grupy poetyckiej i mam okazję czytać Jej wiersze na codzień. Jestem pełna podziwu dla tak różnorodnej tematycznie i bogatej twórczości. Dodam, iż ilość publikowanych wierszy niczego nie ujmuje ich jakości; wszystkie są dopracowane w najmniejszych szczegółach.

Z tak obszernej twórczości niewątpliwie trudno wybrać tych kilkadziesiąt wierszy mieszczących się w jednym tomiku. Myślę, że udało się to doskonale, dając czytelnikowi przekrój możliwości twórczych Autorki. Wiersze nie są ułożone tematycznie; każda przewrócona kartka przynosi niespodziankę, co sprawia, że pragniemy jak najszybciej dowiedzieć się, co mieści się dalej. Poetkę cechuje niewątpliwa „lekkość pióra” i chociaż może to tylko pozory, wydaje się, że pisanie nie sprawia Jej trudności. Tę twórczą radość i lekkość odnajdujemy zarówno w utworach poważnych, ocierających się o tematy trudne i kontrowersyjne, jak i wesołych tautogramach, czy poetyckich miniaturkach. Wszystko to sprawia, że czytamy wiersze w omawianym tomiku „jednym tchem”, mając jednak świadomość, że zawsze możemy do nich wrócić i zachwycić się nimi ponownie.

„Z jesienią pod rękę”… można by domniemywać, że Poetka chce nam zasugerować spacer z jesienią swojego życia. Nic bardziej mylnego – wiersze są pełne wiosennej, radosnej zieleni, ciepłego lata czy białej zimy. Motyw pór roku przewija się w wierszach „Smutny kwiecień’, „Nadejście wiosny”, „Końcem zimy”, „Mróz” i kilku innych. W wierszu „Ostatni taniec lata z wiatrem” z nostalgią pisze:

Wiatr spina klamrą ostatnie słowa pocałunki lata (...) Mlecznym woalem otula ziemię miękko spadając na trawy i kwiaty

Adekwatna do tytułu jest ilustracja na okładce. Obraz „Nad rzeką” Janusza Topora; który odnajdujemy w wierszu o tym samym tytule i który stanowił dla Autorki bezpośrecią inspirację:

Szemrze cicho rzeka jak przy niej usiądziesz to pewnie usłyszysz w tej pięknej scenerii w tej upojnej ciszy o tym jak jesień tańczy ubrana w błękit Szemrze cicho rzeka...

Możnaby zadać pytanie: o czym są wiersze Grażyny Wójcik? Odpowiedź jest w zasadzie prosta: o tym, co nas otacza, o życiu codziennym, o uczuciach, o miłości, prostej radości, o naszych odczuciach w kontakcie ze światem, z innymi ludźmi…

W wierszu „Czy powinnam pisać” pisze:

mam spore wątpliwości czy w tym pisaniu choć trochę poezji gości bo te słowa płyną prosto z serca piszę o prostym życiu i jego rozterkach

a w innym utworze pt. „Moja poezja”:

Nie wiem skąd się to wzięło w moim sercu ziarenko poezji… Taka nieobliczalna piękna i prosta uzewnętrznia moje emocje

Wiersze w tomiku „Z jesienią pod rękę” to oaza wzruszeń, jak w utworze „Cichutko” i królestwo emocji, zwłaszcza w utworach o rodzicach: „Matce”, „Dziękuję i kocham Cię Mamo”, „Tacie”. Piękna miniaturka „Anioły” sprowadza sacrum nieba do postaci szarego wróbelka. Czymże byłby ten tomik bez wierszy o miłości. Znajdziemy tutaj takie utwory, jak: „Miłość”, „Wspomnień czar”, „Obłąkane miłością”, aby wymienić tylko niektóre najbardziej wzruszające. Podobny w tonacji jest też jeden z erotyków:

Biegnę otulona pożądaniem na głowie mam koronę z marzeń dotykam palcami twojego szeptu i krzyku

W wielu wierszach, obrazy namalowane słowem, nie pędzlem, przenoszą czytelnika na łono natury: na pola, łąki, do lasu, sadu czy do Gór Sowich, aby:

Nektarem różu i bielą nadzwyczaj zapachniało

Autorki dotyka też tematów trudnych: zdrady („Cichy krzyk”), starości i śmierci („Ciągle odchodzą”) czy mastektomii („Różowa wstążka”). W wierszu pt. „Jakże” znajdujemy natomiast mądre i ponadczasowe przesłanie:

Jakże biedny jest ten co gromadzi dobra i mamonę nie umiejąc się dzielić

Tautogramy to trochę meandry poezji, aczkolwiek napisanie takiego, aby zawierał logiczną treść udaje się tylko nielicznym. Autorka „Z jesienią pod rękę” udowodniła to z całą pewnością i to nie tylko pisząc na takie „łatwe litery”, jak P czy Z, ale też dla przykładu na Ch. Swego rodzaju poetycką „perełką” jest tautogram pt.„Smutno”, którego fragment pozwolę sobie przytoczyć:

Spływają smugi smutkiem słychać stuk spadających strof… Serce spija serdeczność sonet Słucha symfonii

Rozbawiają natomiast wiersze:„Prima aprilis” czy „Ble ble ble” oraz takie, w których roi się od homonimów, np. „Niebieskie migdały”:

Takie jest życie że rozmawia się czasem o życiu w życie

Wiersze z tomiku „Z jesienią pod rękę” to twórczość pełna wyszukanych metafor, przenośni, porównań, a nawet oksymoronów, potęgujących wydźwięk słów. Zastosowane środki stylistyczne dowodzą niewątpliwego kunsztu pióra ich Autorki.

Na zakończenie wypada tylko powtórzyć za Grażyną Wójcik, to co Ona sama pisze o swojej poezji w wierszach .„Moja poezja”:

Taka nieobliczalna piękna i prosta uzewnętrznia moje emocje

oraz „Ile szczęścia mogę unieść”:

Pochwyć je w ręce mój czytelniku ponieś je dalej…

Ewa Poprawiak
  1. Grażyna Wójcik, Z jesienią pod rękę, Wyd. Ryszard Mierzejewski, Pieszyce 2017, ss. 116.

PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.