Jeśli twoim utrapieniem jest nadmiar kilogramów, to może być za to odpowiedzialna nieprzyjazna flora bakteryjna skumulowana w organizmie. Najwyższa pora ją odbudować i zastosować proste a naturalne metody. Pomogą ci jogurty kefiry i naturalne kiszonki. Jeśli jogurt to naturalny, bez sztucznych dodatków i słodzików. A kiszonki? To przecież duma polskiej kuchni i zdrowie za parę groszy.
Tym razem mam dla Was prosty domowy specyfik nazywany przez niektórych nawet lekiem. Przywraca siły, witalność, regeneruje organizm, obniża ciśnienie, a co najważniejsze oczyszcza organizm z toksyn i wspomaga odchudzanie oraz odkwasza. Odbudowuje przyjazną florę bakteryjną, bowiem przyczynia się do rozwoju przyjaznych bakterii kwasu mlekowego, które biorą udział w redukcji tkanki tłuszczowej.
Zamiast faszerować się suplementami i chemią na różne przypadłości – sięgnij po prosty, zdrowy, sprawdzony od lat przepis! Co tam reklamy! Niech dalej bombardują ekrany telewizorów i komputerów cudownymi właściwościami z koncernów farmaceutycznych, a ty nie pozwól zbombardować swojego umysłu i zdrowia.
Słuchałam ostatnio wywiadu z Anną Popek, która zdradzając tajemnicę swojej młodości, powiedziała, że co roku jeździ do gospodarstwa agroturystycznego, gdzie poddaje się naturalnym metodom odkwaszającym organizm. W menu oprócz warzyw królują właśnie kiszonki, a jedną z nich jest kwas buraczany. Taki właśnie sprawdzony przepis mam dla was. Sprawdzony, bowiem zawsze, zanim coś polecę, testuję to na sobie. Buraki uwielbiam i kwas buraczany dla mnie w smaku jest rewelacyjny. Ciekawe czy przypadnie wam do gustu?
Umyte i obrane buraki pokrój na cienkie plasterki i włóż do naczynia kamionkowego lub szklanego, dodaj kawałki chleba, sok z cytryny i zalej wodą. Naczynie obwiąż lnianą ściereczką i trzymaj w ciepłym miejscu 4–5 dni. Przecedź kwas przez sitko, a do wyparzonych butelek lub słoików wsyp kilka ziarenek kminku i parę plasterków czosnku. Wlej kwas buraczany i zakręć. Trzymaj w chłodnym miejscu.
Najlepiej 2–3 razy dziennie po ½ szklanki. Dobrą alternatywą jest wypić raz dzienne na czczo około pół szklanki (ja tak robię). Taką kurację dobrze jest stosować około 2–3 tygodni (i dużej). Można powtarzać w ciągu roku, kwas buraczany z pewnością nie zaszkodzi!