Felietony > Ene dułe rike fake

Przedświąteczne zakupy, czyli masakra piłą mechaniczną

Kasia MatuszewskaOczywiście zakupy zrobić trzeba, żeby było co jeść na święta. A jeść trzeba, żeby żyć itd. Zdezorientowanym mamom i żonom przedstawiam kilka cennych porad jak zrobić zakupy w supermarkecie z dwójką dzieci, wszystko kupić i nie zwariować.

Porady nie od parady

1. Wybrać sklep do którego chcemy się udać.

2. Uruchomić wyobraźnie i zrobić listę zakupów po kolei wg działów znajdujących się w naszym supermarkecie. Np. Kaufland – jarzyny, olej po lewej po prawej słodycze.

3. Zabrac ze sobą – pieluchy, chusteczki nawilżające, chusteczki higieniczne, ewentualnie smoczek, portfel, plaster i wodę utlenioną. Starszego dziecka przed wyjściem zapytać 5 razy czy chce siku. Jeśli powie że nie , to i tak ma iść zrobić. Oczywiście przygotować 1 lub 2 zł do koszyka.

4. Młodsze dziecko wsadzamy do koszyka, najlepiej do specjalnego siedziska w koszyku gdyż malec skierowany jest do nas twarzą oraz ogranicza ono jego ruchy, co z kolei wskazane jest przy nadpobudliwości psychoruchowej.

5. Z uśmiechem na ustach wjeżdżamy na halę. Starsze dziecko idąc z prawej strony trzyma ręką koszyk informując jednocześnie mamę o produktach znajdujących się po prawicy, szczególnie zwracając uwagę na promocje.

6. Jeśli uda ci się obejść stoisko z zabawkami to wylosowałaś los na loterii, a jeśli nie, to zatrzymaj się i cierpliwie czekaj, aż dzieci pooglądają zabawki. Na hasła typu mamo kup! lub ja to chcę! nie zwracaj uwagi, tylko miło się uśmiechaj. Gdy dziecko nagle rzuci się na podłogę, tupie nogami lub wrzeszczy - odejdź od niego na odległość ok. 5 kroków i czekaj aż przestanie.

Można również pojechać hardziorem i też rzucić się na podłogę lub tupać nogami. Oczywiście jesteś w centrum uwagi, ale przecież zawsze chciałaś być aktorką. Dziecko zdezorientowane stanie jak wryte bez słowa lub… odejdzie na odległość ok. 5 kroków i zaczeka aż przestaniesz.

7. Jako troskliwa matka z pewnością usłyszysz burczenie w brzuchach twoich dzieci. Rozglądasz się za darmowym poczęstunkiem. Serwujesz im niezły obiad z deserem za kompletną darmochę.

8. Gdy już zrobisz wszystkie zakupy z listy możesz, ale nie musisz skusić się na drobne szaleństwo np. niezwykłe ściereczki do kurzu lub krem oliwkowy do twarzy za 3,50 zł. Dochodzisz jednak do wniosku, że myślisz tylko o sobie i kupujesz swemu mężowi najnowszy perfum za 180 zł.

9. W końcu docierasz do celu swojej wędrówki czyli kasy. Tam staczasz kolejny bój z twoim maleństwem w koszyku. Wszystkie prezerwatywy są w zasięgu jego sprytnych rączek (np. kasy Real). Zawstydzona (oczywiście cały czas się uśmiechając) wyciągasz je z koszyka, przemycając z ciekawości pod paczkowaną wędliną - smak bananowy w rozmiarze XXL.

10. Po dwóch godzinach spędzonych z dziećmi na zakupach stoisz pod drzwiami obładowana siatami ale jakże szczęśliwa, otwiera mąż i... Gdzieś tak długo była? A po chwili... Do jasnej cholery ty masz kochanka, takie drogie perfumy mu kupujesz? Na dodatek jakiś mutant... żeby XXL?

Tak więc drogie Panie pomyślcie w te święta o sobie, wyślijcie waszych mężów na zakupy z dziećmi, kupcie sobie drogie perfumy i zafundujcie kochanka w rozmiarze XXL.

Kasia Szymczuk
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.