Felietony > Bramin na wojnie, tylko spokojnie

Widzenie

05.04. Dzień dwunasty

WięzienieSpacerniak ludny. Chodzi się w kółko. W kółko. W kółko. W kółko… Mówią. Opowiadają. W kółko. W kółko. Na obiad kaszanka. Po tym żarciu wzdyma mnie jak balon. W kółko. W kółko. Potem karty. Karty, gazeta. Karty. W kółko. Radio. Karmelek na poprawę samopoczucia. Czekolada. Jabłuszko. Kremik. Krzyżóweczka.

* * * * *

Gówno. Gówienko. Dotowane z budżeciku. Ku-ku!

* * * * *

Pilot. Byłby sposób – przewinąć akcję w którąś stronę. Może do przodu? A może do tyłu? Erase, rewind, Fast-forward… Łorewa, gdybaj sobie gdybanki, gdybciu…

* * * * *

Puszczam bąki. Pasą mnie kapustą Na pohybel. Tłuste, gęste, balsamiczne… na dobranoc. Dobranoc.

06.04. Dzień trzynasty

Niedziela. Niedziała. Niedziałam.

Czekam. Czkawka. Czkawka. Czk! Czk! Czk! Pf…

07.04. Dzień czternasty

Od rana wycinam z zebranej makulatury elementy na collage. Była kantyna – kupiłem kartę, znaczki i koperty. Czekam teraz na kolejną przerzutkę. Graty zwinięte, mandżur poskładany, żegnaj celo 117. Ciekawe gdzie i jak nas przerzucą. Niby wszystko jedno. Niby…

Kling-klang! Zgrzyyt! Cabała! Co? Gotowy? Gotowy! To chodź Cabała!

Żulik chwiejąc się pod ciężarem mandżura wygramala się z celi – Elvis has left the building.

Pada deszcz. Sszszszszszszszszszszszszszsz… Młody na spacerniaku, pewnie zmókł, biedny Młody, hehehe…O! Wrócił, zbulwersowany – „Cokuwa!? Cokuwa!?” Żle przyjęto przerzutkę. Ja to mam w dupie, gdzie by nie przenieśli, byle do końca. Wsjo adno. Może wreszcie pozbęde się Młodego i jego natręctw, mlaskania, dreptania, debilnej gadki. Bywaj, Młody!

10.04. Dzień siedemnasty

Zmiana pogody – idzie wiosna. Słońce. Wróble przylatują awanturować się do okna. Dziś widzenie. Mam nadzieję, że mam. Na sniadanie serek topiony z salami. I cukier. Bez herbaty. Nie działa grzałka – wybija korki.

* * * * *

Widzenie. Sis i Mum. Mama zła. Sis rzeczowa. Jej rzeczowość jest jak kołysanka – uspokaja, łagodzi, leczy… będzie dobrym terapeutą. Mama wygarniała. Musiała. To tak działa – my wiemy. Ja wiem. Ona wie, że ja wiem. Ja wiem, że ona wie, że ja wiem. Tam dobrze. Względnie. Mały płacze – gdzie tata? TU. Tu, synku. To nie jest miejsce dla małych chłopców. Nie tak małych. Uzupełniłem zapasy – herbata, kawa, mięta (przy tutejszej diecie niezbędna). Mówią o A., że wspaniała. Tak, taka jest.

Mówię mamie, że na mnie czeka. Coś Ty? Czeka, mamo. Kocham ją.

Jak tu jest? Tak… spójrz. No tak, no tak.

Trudno jest pokazywać własną klęskę. Klęska boli, odstręcza… Moja klęska jest TU, w drelichach, które muszę na sobie mieć na widzeniu, w cołasce z kantyny… Co ci kupić? 30 letni chłop, czaisz? Wnioski? Znowu? Styka, nie chcę. Dostałem na koniec opierdol za swoje alergiczne reakcje na sprawy urzędowe.

* * * * *

Minęło mi poczucie nieprzydatności. Są ludzie którzy mnie potrzebują i to teraz. Nie wiem co gorsze…wytrwać, przekimać ancel… Areszt śledczy ssie. Każdego z was, jak go będzie swędzieć, że źle i do dupy, zapraszam w czwartki na odwiedziny – Mikołowska 10a, Katowice. Hej, hej, hej, inni maja jeszcze gorzej… prawda? Kocury, bracie, gdybyś Ty to widział… foty do upadłego. Ale nie da rady.

Zapuszczam się, wiecie? Chcę mieć wąsy, brodę i grzywę, niczym lew Judy. Do wyjścia. Tutaj to jest dawno jedno jak wyglądasz – klawisz i tak Cię nie będzie podrywać. Lansuję się w herszcie, na pustelnika – założę hodowlę mend rasowych na klacie. Będę się czule iskać. Czemu pustelnik? Bo mam pusty łeb, ot co. Kretyn, niemota, konika-minolta. Ktoś to w ogóle czyta, ej? Te moje płody? Mądrości stajenne, filozofie plebejskie i godzinki o niepokalaniu umysłem…

Do teraz pamiętam ten dzień – późne popołudnie w Goerlitz, z rowerem itd. Dwaj kowboje cza-cza, elementy piąte. Przynajmniej Radziu wolny.

Mecz jakiś leci – ryki po celach słychać. Ciekawe kto gra? Jestem zmęszony, dobranos.

Wasz jednotępy Bandyta

Bartłomiej Smuga
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.