Felietony > Felietony z pazurkiem

Instagramowy szał

Katarzyna RedmerskaPrzyznam się Szanownym Czytelnikom, że od pewnego czasu zarzucam sobie decyzję wybrania zawodu dziennikarza zamiast psychologa. Sami najlepiej widzicie, śledząc moje comiesięczne felietony, że posiadam niewątpliwe (mówiąc nieskromnie) – umiejętności rozszyfrowywania ludzkiej psychiki. Marnuję się – wiem. No cóż, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, musi mi wystarczyć namiastka psychologii tj. felietony.

Tym razem pozwolę sobie „pomarudzić” trochę na temat instagramowej mody wśród naszej „elity celebrytów”, która na dobre rozpanoszyła się w Internecie. Wrzucanie co bardziej (bądź też nie) wymyślnych fotek (selfie) swojej fizjonomii – stało się obecnie nagminne.

Gwiazdy, gwiazdeczki, gwiazdunie i celebryci – na potęgę produkują fotki ze sobą w roli głównej. Mizdrzą się na nich, robią słodkie dzióbki, wydymają usteczka jak opony Michelin, mrużą oczka i w ogóle – pajacują na całego. Co ciekawe, mają swoich stałych obserwatorów, którzy z zapartym tchem oglądają tę niewątpliwą formę publicznego obnażania się, z wypiekami na twarzy. Rzecz jasna, owi obserwatorzy nie podarują sobie komentarzy, które umieszczają obok rozanielonego lica swojego idola lub idolki. Czytamy przesłodzone do granic wpisy typu: „Jaka pani śliczna”, „Schrupałbym jak rzodkiewkę”, „Skóra jak u noworodka”, „Jest pani ideałem”, „Co za nogi”, „Ale pupa w tym bikini” etc. Oczywiście są też komentarze bardziej pikantne bądź też typowo hejterskie (instagramoholik musi liczyć się z tym, że nie tylko wzbudzać będzie zachwyty).

Na instagramowych profilach znajdziemy również wpisy natury konsumpcyjnej (bynajmniej nie seks, chociaż i na takie podteksty można trafić w tym buszu wpisów), chodzi o rzeczy bardziej przyziemne (ale równie przyjemne). Przykłady: „Skąd ta szminka na pani słodkich usteczkach?”, „Czy te prześliczne jeansy to firma puk?”, „Gdzie mogę nabyć tę nieziemską kurteczkę?”, „Gdzie robią taki kolor włosów?” itd.

Rzecz jasna instagramoholik po wrzuceniu każdej kolejnej fotki, z nosem przylepionym do ekranu komputera, laptopa, smartfonu czy też innego tego typu ustrojstwa – wyczekuje niecierpliwie wrażenia, jakie wywoła. Im wrażenie jest większe, tym więcej umieszczanych jest nowych fotek.

Przyznam, że ten instagramowy szał nie pociąga mnie. Ba! Pozwalając sobie na szczerość i subiektywne (podkreślam) zdanie – jest to według mnie pewna forma ekshibicjonizmu. Zrozumiałabym jeszcze, gdyby ten instagramowy szał dotyczył nastolatków – wiadomo, młodość ma swoje prawa. Jednakże, co ciekawe, instagramoholikami stają się 30, 40, 50-latkowie. Osoby zdawać by się mogło – dojrzałe.

Interesującym przypadkiem z punktu psychologicznego, jest dla mnie pewna celebrytka (mająca swoje lata), która w skutek zrzucenia kilku kilogramów, wrzuca kilogramy zdjęć na swój profil. Zapewne podyktowane jest to euforią zmiany figury – wszystko rozumiem. Jednak czy owa pani, nie zauważa, oglądając swoje fotki z wytrzeszczonym aparatem zębowym – jak jest infantylna? Zapewne tego nie widzi, w przeciwnym bowiem razie, zawstydziłaby się już po obejrzeniu pierwszego zdjęcia i czym prędzej usunęła je z Instagramu.

„Dojrzałe” celebrytki obecnie uwielbiają zamieszczać na Instagramie zdjęcia swojego lica, rzekomo bez odrobiny makijażu. Podpisują je słodko: „To ja sote”, „Mam zmarszczki i co z tego!”, „Tak wyglądam rano” itd.

Z przerażeniem patrzę w instagramową przyszłość. Obawiam się, że przyjdzie taki czas, kiedy instagramoholicy pozbędą się wszelkich zahamowań i raczyć będą obserwatorów sesjami zdjęciowymi z toalety. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że obserwatorzy będą podobnie jak instagramoholicy…zachwyceni!

Katarzyna Janina Redmerska

Załóż wątek dotyczący tego tekstu na forum

PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.