Podróże małe i duże > Polska – przewodnik

Wolin (Pomorze) – przewodnik

Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Wolin

Wolin (Yuloin / Julin / Jomsborg / Jumme / Wineta)1 to miasto położone na południowym cyplu wyspy Wolin, oddzielonej na wschodzie od stałego lądu przez wody cieśniny Dziwnej.

Onegdaj było to prawdopodobnie największe miasto nad Bałtykiem zawdzięczające swoje bogactwo położeniu na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych ówczesnego świata. Tutaj można było kupić greckie łuki, wino z Italii i kamienne naczynia z Norwegii, najdelikatniejszy jedwab z Bizancjum i towary wyprodukowane na zachodzie Europy. Szacuje się, że u szczytu swej świetności Wolin liczył około 9–10 tysięcy mieszkańców i był większy niż Poznań i Gniezno razem wzięte! Dzisiaj liczy niecałe 5 tysięcy mieszkańców, ale Słowianie i Wikingowie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)

UWAGA! Wszystkich, którzy chcieliby uzupełnić poniższy artykuł, polecając tanie noclegi, dobre restauracje lub jakiekolwiek inne warte odwiedzenia miejsca, serdecznie zapraszamy do współtworzenia tego przewodnika. Można w tej sprawie pisać na adres redakcji redakcja@libertas.pl.

Historia

Pojedynek na smierc i życieSkansen Słowian i Wikingów (Wolin)Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Dom konstrukcji międzysłupowej, dwuspadowy, Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)

Na zachód od tego miasta żyje pewien szczep należący do Słowian, zwany ludem Welteba. Żyją oni w borach na północny zachód od krain Mesko [Mieszka]. Posiadają oni potężne miasto nad Oceanem [Bałtykiem], mające dwanaście bram. Ma ono przystań, do której budowy używają warstw przepołowionych pni. Wojują oni z Mesko, a ich siła bojowa jest wielka. Nie mają króla i nie dają się prowadzić jednemu władcy, a sprawującymi władzę wśród nich są ich starsi.Ibrahim ibn Jakub

Według badań archeologicznych około VII–VIII wieku u przeprawy przez Dziwnę powstał gród, który z racji korzystnego położenia szybko wzrastał, a z czasem stał się głównym miastem plemienia Wolinian. Miasto słynęło z handlu, ale także z własnej rzemieślniczej produkcji wyrobów z bursztynu, skór, rogu i gliny. Bogactwo i sława wkrótce przyciągnęły tu również przedstawicieli innych nacji i obok Słowian żyli tu także Wikingowie, Bałtowie, Madziarzy, Rusini, Sasi, Żydzi i wiele innych. Różne narody na przestrzeni wieków różnie miasto nazywały, więc możliwe, że wszystkie te nazwy: Jómsborg, Jumme, Julin czy Wineta (Vineta) odnoszą się do jednego grodu.

W latach 965–966, czyli akurat wtedy, gdy Mieszko, syn Siemomysła, przyjmował chrzest, po krajach słowiańskich podróż odbywał Ibrahim ibn Jakub, Żyd z hiszpańskiej Tortosy, od którego pochodzi informacja o bogatym mieście u ujścia Odry toczącym wojny z Mieszkiem. Wiemy, że Wolinianie z Mieszkiem wojowali, więc prawdopodobnie mowa właśnie o ówczesnym Wolinie.

W 967 roku sprzymierzeni z Wieletami Wolinianie, dowodzeni przez niemieckiego banitę Wichmana, zaatakowali Polan. 21 lub 22 września, w decydującej bitwie Mieszko zdołał ich pokonać i zhołdować, a być może nawet przyłączyć Pomorze do swojego kraju. Możliwe więc, że to już nasz kniaź wzniósł w Wolinie nowe umocnienia w postaci potężnego wału o charakterystycznej dla Polan konstrukcji hakowej. Jego pozostałości zostały niedawno odkryte przez archeologów.

Ponoć tysiąc lat temu swoją siedzibę mieli tutaj na wpół legendarni Jomsborczycy – drużyna zabijaków spod ciemnej gwiazdy złożona głównie z Wikingów i Słowian. Ponoć ci słynący z waleczności wojowie, za odpowiednią opłatą walczyli także po stronie Mieszka, a potem – Bolesława Chrobrego. Zresztą, kto by nie chciał walczyć przy boku naszego króla, którego wrogowie lękali się jak ognia i pewnie nieraz brali nogi za pas, jeno posłyszawszy jego imię.

Szczyt rozwoju Wolina przypadł na końcówkę XI wieku, kiedy był największym z miast leżących nad Bałtykiem, a ponoć także w całej Europie, i liczył około 9–10 tysięcy mieszkańców. Jedenastowieczny kronikarz Adam z Bremy pisał:

Za Lucicami, których inaczej zwą Wieleci, biegnie rzeka Odra, najobfitsza z rzek Słowiańszczyzny. W jej ujściu, którym zasila scytyjskie bagna, przesławne miasto Jumme zapewnia nader uczęszczany punkt postoju dla barbarzyńców i Greków, którzy mieszkają naokoło. Ponieważ na chwałę tego miasta wypowiada się rzeczy wiele i zaledwie godne wiary, chętnie dorzucę kilka słów godnych opowiedzenia. Jest to rzeczywiście największe z miast, jakie są w Europie. Zamieszkują je Słowianie łącznie z innymi narodami, Grekami i barbarzyńcami; także i sascy przybysze otrzymują prawo zamieszkania, byleby tylko nie występowali z oznakami swego chrześcijaństwa. Wszyscy bowiem mieszkańcy jeszcze dotąd podlegają błędom pogaństwa; zresztą pod względem obyczajów i gościnności nie znajdzie się lud bardziej uczciwy i przychylny [...]. Jest tam latarnia morska, którą mieszkańcy nazywają ogniem greckim.

W 1098 roku Wolin został złupiony przez duńskie wojska króla Eryka I, a w XII wieku był jeszcze kilkakrotnie przez Duńczyków odwiedzany. Ci czasem tylko rabowali, a czasem również puszczali gród z dymem. Ostatecznie, wraz z kilkoma innymi czynnikami, takimi jak zamulenie rzeki utrudniające żeglugę statków, stało się to powodem upadku miasta. Dla porównania dodam, że w XVI wieku Wolin liczył już tylko około 400 mieszkańców.

Zwiedzanie, czyli atrakcje turystyczne Wolina

Skansen Słowian i Wikingów w Wolinie

Chyba największym bogactwem Wolina jest jego historia, a biorąc pod uwagę skąpe źródła, bardziej jego legenda, która rozbudza wyobraźnię i inspiruje np. do imponującego przedsięwzięcia jakim jest budowa na Ostrowie Recławskim – maleńkiej wyspie leżącej pomiędzy Wolinem a wioską Recław – grodu Słowian i Wikingów.

Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Kuba, Witek i Jeremi
Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)

Skansen (choć tego słowa używam w tym wypadku niechętnie) jest interesującą rekonstrukcją zabudowań z okresu wczesnego średniowiecza (od IX do XI wieku). Można w nim zobaczyć wybudowane różnymi technikami chaty (o konstrukcji zrębowej, plecionkowej, palisadowej czy międzysłupowej), zapewniające dach nad głową mincerzowi, bursztynnikowi, skórnikowi, garncarzowi, jubilerowi, rybakowi, skrybie... Wystarczy, wżdy nie będziem wszystkich wymieniać, w tym rzecz, że wielu rzemieślników może tu osiąść. Do każdej z nich wejść można, a wszystkie wyposażone są w meble, narzędzia i przedmioty codziennego użytku, którym można się z bliska przyjrzeć. Mężowie mogą nawet przywdziać hełmy i chwyciwszy za broń, zakosztować walki wręcz lub postrzelać z łuku. Do pełni szczęścia brakło tylko, żeby nasze białki zakręciły się koło kuchni i uwarzyły nam w kociołku jakiejś strawy.

Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Pojedynek na smierc i życieSkansen Słowian i Wikingów (Wolin)Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)

Ponieważ czasy nadal są niepewne, a Niemce Wieletów wyrżnąwszy jeszcze bliżej niż 1000 lat temu, to gród otoczony jest palisadą o długości przeszło 300 metrów z pomostem umożliwiającym dogodniejszą obronę. Do grodu wjechać można jedną z trzech bram. Osada dysponuje również drewnianym nabrzeżem o długości 142 metrów, przy którym cumują słowiańskie statki. Za drobną opłatą mieszkańcy Wolina mogą zabrać nas w krótki rejs po Dziwnej, a że Słowianie i Wikingowie zawsze muzykować lubili, to całkiem możliwe, że trafi się wśród załogi taki, który umili nam podróż grą na flecie.

Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Na łódce WikingówSkansen Słowian i Wikingów (Wolin)
Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)JeremiSkansen Słowian i Wikingów (Wolin)
Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)Skansen Słowian i Wikingów (Wolin)

Jeśli podczas zwiedzania skansenu zgłodniejemy, to możemy skosztować prawdziwego, wypieczonego na kamieniu podpłomyka. Podpłomyki są tym smaczniejsze, że wypiekające je białogłowy również wyglądają bardzo przekonująco, i wcale nie dzięki przyodziewkowi jeno. Szkoda tylko, że miodu się napić nie można było.

Pobyt w grodzie wspominam bardzo miło i żałuję tylko tego, że jednak jest to skansen. Ciekawe, czy gdyby się znalazło odpowiednio dużo ochotników-zapaleńców, to byłaby szansa, by wioska zaczęła żyć własnym życiem, zaludniła takimi, którzy żyliby tu i pracowali przez cały rok. W pewien sposób udaje się to chyba osiągnąć raz w roku, podczas Festiwalu Słowian i Wikingów – imprezy odbywającej się od 1993 roku w pierwszy weekend sierpnia.

Dojazd, godziny otwarcia i ceny biletów
Jeremi

Do skansenu można dojechać tylko drogą prowadzącą od Recławia. Ewentualnie można zostawić samochód gdzieś w okolicy ratusza i spacerkiem przejść na wyspę przez most obrotowy. Zaraz za nim skręcamy w prawo i schodzimy schodami na wyspę, dalej ścieżka doprowadzi nas pod bramę grodu. W 2012 roku skansen był czynny od kwietnia do października w godzinach:

kwiecień – czerwiec 10.00–16.00

lipiec – sierpień 10.00–18.00

wrzesień – październik 10.00–16.00

Bilet normalny kosztował 8 zł, a bilet ulgowy – 6 zł.

Muzeum Regionalne

Balista

Wjeżdżając do Wolina od wschodu ulicą Zamkową przez ciekawy obrotowy most2, po prawej stronie zauważymy charakterystyczny elewator zbożowy z początku XX wieku. Za mostem, przy tej samej ulicy znajdziemy Muzeum Regionalne im. Andrzeja Kaubego w Wolinie. Główna wystawa archeologiczno-historyczna poświęcona jest plemieniu Wolinian, w tym ich najważniejszemu miastu – Wolinowi, a w dużej mierze została przygotowana w oparciu o bogate źródła archeologiczne, będące efektem wieloletnich badań wykopaliskowych na terenie miasta. Przed muzeum stoi miniatura balisty w skali 1:4.

Ratusz

WolinWolin

Zaraz obok Muzeum Regionalnego znajduje się jeden z ładniejszych budynków w Wolinie, wybudowany w latach 1880–1881 neogotycki Ratusz. Na wieży zegarowej widnieje herb Wolina – Gryf z kwiatem ostu. Zarys fundamentów budynku pełniącego tę rolę wcześniej można znaleźć po drugiej stronie ulicy Zamkowej.

Kościół Świętego Mikołaja

Wolin
WolinWolin
Wolin

Idąc z rynku na południe ulicą Wojska Polskiego, dochodzimy do orientowanego gotyckiego kościoła Świętego Mikołaja, patrona kupców i żeglarzy. Kościół zbudowano w XIII wieku, jednak w roku 1628 zupełnie spłonął, a jego odbudowa trwała prawie 100 lat. Ponownie uległ niemal kompletnemu zniszczeniu w czasie II wojny światowej. Kompleksową odbudowę rozpoczęto dopiero po 1988 roku, a zakończono w 1998 roku.

Park, Port, Rzeźba Świętowita

Wolin

Nieopodal kościoła Świętego Mikołaja znajduje się park, a w nim rzeźba Świętowita (Światowida), będąca większą kopią znalezionej w tym miejscu niewielkiej (około 9-centymetrowej) figurki pochodzącej z drugiej połowy IX wieku, którą można zobaczyć w Muzeum Regionalnym. Odkrycie jej dowiodło wcześniejszej niż sądzono znajomości abstrakcyjnych wierzeń wśród Słowian. Świętowit był bogiem wojny i światła czasem utożsamianym z ogólnosłowiańskim Perunem – bogiem burz i piorunów, czasem uznawanym za jego syna. W swojej kronice Słowian z 1172 roku Helmold pisał: Między różnokształtnymi zaś bogami słowiańskimi szczególniej jaśnieje Świętowit, bóg ziemi Rugian, jako szczególnie skuteczny w swych odpowiedziach. W porównaniu z nim innych jakby za pół-bożków uważają...

Idąc w kierunku nabrzeża, docieramy do niewielkiego portu, przy którym często można zobaczyć zacumowane jachty. Teraz pełni on oczywiście jedynie rolę rekreacyjną, ale w 1985 roku przy okazji prac archeologicznych odkryto tu pozostałości portu, który funkcjonował od IX do XII wieku, a więc w czasie największe świetności Wolina.

Zarys fundamentów kościoła Świętego Wojciecha

WolinWolin

Idąc dalej na południe, znajdziemy pomiędzy nowymi blokami fundamenty dawnego kościoła Świętego Wojciecha, założonego przez biskupa Ottona z Bambergu. Prowadził on w latach 1124–1128 z inspiracji Bolesława Krzywoustego misję chrystianizacyjną na Pomorzu. W latach 1140–1176 kościół ten był siedzibą pierwszego biskupstwa pomorskiego. Po spaleniu Wolina przez Duńczyków stolica biskupstwa została przeniesiona do Kamienia Pomorskiego.

Wzgórze Wisielców (Rezerwat Archeologiczny)

Wolin

Około 2 km na południe od rynku (idąc np. ulicami: Wojska Polskiego – Słowiańską – Do Plaży) znajduje się Rezerwat Archeologiczny Wzgórze Wisielców. Jest on położony na wzgórzu o tej samej nazwie, z najwyższym szczytem wznoszącym się na wysokość 21 m n.p.m. Znajduje się tutaj cmentarzysko kurhanowe pochodzące z wczesnego średniowiecza (IX–XI wiek), będące jedną z najstarszych nekropolii na Pomorzu, na którym zachowały się 34 mogiły (pod koniec XIX wieku naliczono na wzgórzu 93 kurhany). Nazwa Wzgórze Wisielców jest późniejsza i wiąże się z odbywającymi się tu kaźniami przestępców i korsarzy. Podobno szczytem wzgórza można dojść do pomnika słowiańskiego bóstwa Trzygłowa, odsłoniętego w 1967 roku z okazji rocznicy 1000-lecia przyłączenia Wolina do państwa Mieszka I... Niestety podczas naszej krótkiej wizyty nie udało nam się do niego trafić, więc i poprowadzić nie możemy.

Witold Wieszczek
  1. Yuloin, Julin, Jómsborg (Jomsborg), Jumme, Wineta (Vineta) – badacze nie są co do tego zgodni, ale możliwe, że wszystkie te dawne nazwy odnoszą się mniej więcej do tego samego miejsca.

  2. Most obrotowy łączy Wolin z pobliskim Racławiem i został zaprojektowany tak aby przepuścić przepływające jachty i niewielkie statki. Nie jest to jednak most zwodzony, zamiast tego jego fragmenty obracają się o 180 stopni otwierając w ten sposób drogę dla statków.

Źródła:

  1. Więcej na temat Wolina można znaleźć między innymi pod adresem: http://ftp.fpr.nazwa.pl/www.vineta/saga%202002/wolin-h.htm

PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.