Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Bóg widząc, że były dobre, rzekł: „Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona". I stało się tak. A Bóg widział, że były dobre.
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: „Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. I Bóg rzekł do nich, bo widział, że choć stworzeni na Jego obraz, w ogóle nie czają bazy: „inny miałem zamysł mówiąc wam pędźcie”. I tak w nocy Adam doznał objawienia Pańskiego i przyśniła mu się aparatura do destylacji oraz fermentacji alkoholowej owocu wszelakiego. I wiedział Adam, że to jest dobre, albowiem zamysł Pana w tym drzemał. I kiedy wstał Adam dnia następnego, żwawo przystąpił do pracy. Widząc to Pan rzekł mu błogosławiąc: „czyń to starannie, a nie bój się eksperymentować z mieszaniem owoców.
A przynajmniej ja taką wersję stworzenia świata słyszałem.
Jako że wiedza tajemna wytwarzania trunku wszelakiego zawsze pociągającą mi była, nauk w tej dziedzinie u mistrza mego zasięgnąłem, adeptem owej sztuki się stając. A był on znamienitym znawcą w tej dziedzinie, o którego trunki oraz uznanie zabiegali najznamienitsi. I tak przeto przez lat wiele nauk zasięgając, w mozole i trudzie umiejętności swe i receptury doskonaląc, sam mistrzem zostałem. Tako moi drodzy piszę te słowa, aby i wam uchylić rąbka tajemnicy i starych receptur sekrety wyjawić. Przeto zasiądźcie i notujcie pilnie w kajecie, a zgaga już nigdy palić was nie będzie, ni wątroba jak sekutnica jaka doskwierać, albowiem od tej pory truć się nijakim paskudztwem z marketu się nie będziecie.
Dwa balony przygotowane miej: 15 i 10-litrowy, albowiem receptura niniejsza 10 litrów trunku przedniego, z wina czerwonego uzyskać pozwala. Przeto gdy lato dobiegnie już końca, a wino dobrze pociemnieje od promieni słońca, jagód 9 kg zbierz i do pracowni swej z nim czem prędzej bierz. Jagody zimną wodą starannie umywaj, poczem z kiści dokładnie do naczynia obrywaj. Po ukończeniu umywania i z kiści jagód obrywania, dokładnie wino w naczyniu ugniataj, poczem uzyskaną miazgą wraz z sokiem 15 litrowy balon napełnij.
Roztwór cukru sporządzony w zanadrzu miej przygotowany (w dwóch litrach wody kilogram cukru rozpuszczany). Tak sporządzony ulep do balona wlej, poczem w otwór balona korek z rurką fermentacyjną zatknij, wstrząśnij i w ciepłem miejscu postaw, a rurki wodą napełnić nie zapomnij! Jeśli fermentację lepszą mieć chcesz, przed zatknięciem korka roztwór drożdży Bordeaux dodaj, a wstrząsając mieszaninę dobrze wymieszaj.
Gdy nadejdzie czas i gwałtowna fermentacja ustawać pocznie, a dzieje się tak zwykle po półtora do dwóch tygodni, drugą część roztworu dodać musisz, a ma on być sporządzony z 0,8 litra wody i równo kilograma cukru. Jeśliś niepewny swych obserwacyji i zwolnienia fermentacji ocenić nie umiesz, przed dodaniem drugiej części roztworu dwa tygodnie odczekaj, aby optimum zachować i równowagą drożdży nie zachwiać. Tak utrzymana fermentacja do następnego spowolnienia pracy drożdży wytrwać winna, trwa to zwykle od półtorej do dwóch miesięcy.
Gdy czas ten nastanie dodaj trzecią i ostatnią część roztworu, sporządzony ma on być wedle następującej proporcyji: odmierz starannie 0,5 litra wody i równo 0,7 kilograma cukru, poczem sporządź roztwór, cukier w wodzie rozpuszczając. Bacz zawsze, aby miksturę przed dodaniem do balonu ostudzić, albowiem zbytnia temperatura drożdże zabije i fermentacje zatrzyma. Jeśliś niepewny czy czas ten dobrze ocenisz, roztwór dodaj równo po upływie półtora miesiąca. Niech tak utrzymana fermentacja odstoi jeszcze tygodni cztery. Po upływie czasu naznaczonego zlej młode wino do balona dziesięciolitrowego, przy zlewaniu bacz, by winem nie wstrząsać, albowiem jak szumu zbytnio wraz z nim zlejesz, klarować będziesz bez końca. Po wina zlaniu i dymiona zakorkowaniu, odstawić musisz młode wino na księżyce dwa. Potem wino trzeba drugi raz zlać. I znowu bacz pilnie przy robocie, by winem nie wstrząsać. Ponownie wino zlane odstaw na kolejne księżyce dwa na klarowanie. Po upływie czasu naznaczonego wino gotowem jest do celu spożywczego.
Jeśliś koneserem wina jest, nie rzucaj się na nie jak wygłodniały pies, daj mu dojrzewać przez lat dwa, to dużo lepszy smak w nagrodę ci da.