Historia

Trwa powstanie w getcie

Grupa uderzeniowa - Powstanie w getcie warszawskim19 kwietnia, w niedzielę, minęła 72 rocznica rozpoczęcia walk antyfaszystowskich w getcie warszawskim. Jakieś trzy miesiące wcześniej zostało zduszone w Częstochowie powstanie w tamtejszym getcie. Za parę miesięcy wybuchną powstania w Białymstoku (drugie co do wielkości) i getcie będzińsko-sosnowieckim.

Getta lubelskie i łódzkie nie miały swoich zrywów. Nie przeczytamy o skazanej na klęskę kilu-, kilkunasto-dniowej walce, zakończonej pustymi niebieskimi i brązowymi oczami wpatrzonymi w błękit zakryty dymami z palących się ruin kamienic i meldunkiem, że dzielnica żydowska nie istnieje. Choć nie istniała. O Lublinie i Łodzi piszą, i bezpośrednio jak Anna Langfus w „Skazanej na życie” i poetycko jak Irit Amiel w „Podwójnym krajobrazie”. Obie ocalałe. Langfus zdołała przekazać swoje wspomnienia. Amiel, dwukrotnie nominowana do literackiej nagrody Nobla, nadal świadczy i próbuje uporać się z traumą.

Jakże innym uosobieniem świadectwa Szoah i żydowskiej tułaczki jest Irit Amiel. Nie ma tutaj głębokich analiz przeżyć i traum holocaustowych. Nie ma wadzenia się z całą powojenną Europą. Nie ma trudu pogodzenia asymilacji z tradycją żydowską. Jest jednak poczucie winy z powodu bycia Żydem, który odpowiada za wychowanie kolejnych pokoleń w ciągle powracającym w duszy cieniem Holocaustu, i ciągła walka ze skierowanym w stronę Niemców oskarżycielskim gestem.

Langfus pisze o strachu w obliczu nieustannego niebezpieczeństwa zastępującego jedzenie i sen, gdy jest najbliższym przyjacielem i najukochańszymi rodzicami. Gdy do drzwi duszy puka obłęd. Gdy brak siły w rozumie i sercu, żeby zrozumieć, że jednak zasłona śmiertelnych niebezpieczeństw z woli jakiegoś boga bądź losu może się uchylić. Gdy ofiara w łachmanach, z wysmaganymi esesmańskim bykowcem plecami, przechodzi się przed plutonem egzekucyjnym, trzymając w palcach pozbawionych paznokci hitlerowski papieros. Tylko trzymając, bo spuchnięte wargi i pozbawione wody usta nie są w stanie przyjąć od oprawcy jedynego podarunku.

Ledwie parę dni temu pojawił się w księgarniach „Dziennik: Pięć zeszytów z łódzkiego getta” Dawida Sierakowiaka. Wydarzenie nie tylko literackie.

Jerzy Lengauer
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.