Hm... myślę, że najtrudniej jest opisać samego siebie, a co za tym idzie zrozumieć kim się jest i dokąd się zmierza. Podobno najlepiej jest zawsze iść prosto do celu nie zbaczając z obranej ścieżki, nie depcząc ludzi, którzy się na niej pojawiają - raczej przeżywać wspólnie przygody, podnosić się po porażkach podając na tej drodze rękę również innym. Cieszyć się, gdy jest dobrze, a gdy gorzej - myśleć co naprawić. Równoważyć serce i rozum korzystając w odpowiednim czasie i z jednego i z drugiego, realizować zawsze marzenia nie tracąc jednak kontaktu z rzeczywistością.
Moje marzenia: wojsko, studia, podróże, napisać książkę.
Moja rzeczywistość: rodzina.