Kącik poezji > Wybór wierszy

Wybór wierszy – kwiecień 2013 – wiosna dla każdego

Park przed zamkiem w Pszczynie (Śląsk)Park przed zamkiem w Pszczynie (Śląsk)

Zima w końcu sobie poszła, więc czas by i w naszym kąciku poezji zazieleniło się i zapachniało miło wiosną. By zakwitły kwiaty, przyleciały bociany, a przesadnie rękaty postrach na wróble wyprostował się i wrócił do swoich obowiązków. Tak, w kwietniowym wyborze wierszy będzie dużo wiosny.

A dla kogo ta wiosna? Dla każdego oczywiście! Będzie trochę wiosny dla dzieci – ta wyszła spod pióra pani Konopnickiej. Ale będzie i trochę wiosny dla tych starszych, potrafiących zachwycić się napuszyście płonącym obłokiem i kwiatami, które półsennie zgadują swój kształt. Wiem, wiem... tegoroczna przedłużająca się w nieskończoność zima wszystkich trochę zniecierpliwiła, więc nie będę przedłużał. Sezon wiosenny uważam za otwarty.

Zapraszam.

Witold Wieszczek

Swoje wiersze można przesyłać na adres redakcji: redakcja@libertas.pl

POWITANIE WIOSNY Leci pliszka spod kamyczka: - Ja się macie dzieci! Już przybyła wiosna miła, już słoneczko świeci! Poszły rzeki w świat daleki, płyną het - do morza; A ja śpiewam, a ja lecę, gdzie ta ranna zorza!Maria Konopnicka

WIOSNA Wiosna w kwietniu zbudziła się z rana, wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana, Lecz zajrzała we wszystkie zakątki: - zaczynamy wiosenne porządki. Skoczył wietrzyk zamaszyście, poodkurzał mchy i liście. Z bocznych dróżek, z polnych ścieżek powymiatał brudny śnieżek. Krasnoludki wiadra niosą, myją ziemię ranną rosą. Chmury, płynąc po błękicie, a obłoki miękką szmatką polerują słońce gładko. Aż się dziwią wszystkie dzieci, że tak w niebie ładnie świeci. Bocian w górę poszybował, tęczę barwnie wymalował. A żurawie i skowronki posypały kwieciem łąki. Posypały klomby, grządki i skończyły się porządki.Jan Brzechwa

WIOSNA Młode jeszcze gałęzie tężą się pokrótce W zielonej, pniom dla znaku przydanej obwódce. Kwiaty, kształt swój półsennie zgadując zawczasu, Nikłym pąkiem wkraczają w nieznaną głąb lasu. W dali - postrach na wróble przesadnie rękaty Z zeszłorocznym rozpędem chyli się we światy, Jakby chciał paść w ramiona pobliskiej cierpiałki, Co naprzeciw cień w skrócie rzuca w piasek miałki. W obłoku - obłok drugi napuszyście płonie. Wróbel łeb zaprzepaszcza w swych skrzydeł osłonie, jak gdyby nasłuchiwał, co mu dzwoni w sercuś świat, zda się, dziś nam nastał, a na pola szczercu, Gdzie zieleń swym wyrojem omgliła rozłogi, Bocian, pod prostym kątem załamując nogi I dziób dzierżąc wzdłuż piersi dogodnie, jak cybuch, Kroczy donikąd, w słońca zapatrzony wybuch, Co skrzy się, że go okiem zgarnąć niepodobna, We wszystkich rosach naraz i w każdej z osobna.Bolesław Leśmian

WIOSNA Ot, już wiosenka, Wraca wesoła; Z poza okienka, Widna dokoła. Sionko przygrzewa, Wciąż promieniściej; Śmieją się drzewa, Z pod pęków liści. Szary skowronek, Wzbił się w obłoki, Dzwoniąc jak dzwonek, Z wieży wysokiej. I już, o! dziatki, Za dni niewiele: Trawka i kwiatki, Łąkę zaściele. Spłyną te chmury, Co niebo tłoczą; Piłka do góry, Pomknie ochoczo. I wy, jak ptaszki, Z gniazd, wylecicie, Na te igraszki, Co tak lubicie. Budzić radosną, W sercach nadzieję, Razem z tą wiosną, Co się nam śmieje.Władysław Bełza

PUŁAPKA jakbym się w siebie zapadała kurczyła do gęstości jądra słońca w czarną dziurę swojego odistniania wsysała każdą odrobinę ciała powietrze wokół mnie zgłupiało otacza już nie mnie otacza nic o moim kształcie uważaj kiedy wejdziesz w tę pustkę nie będziesz miał czym oddychać Marta Grudnik

oceń / komentuj

W SKLEPIE Z UŻYWANĄ... - Dzień dobry, co podać? - Dzień dobry, proszę dwa kilo miłości. - Tańszej czy droższej? - A obie świeże? - Ależ tak! Tańszą po prostu trzeba wyprać, bo ktoś ją oblał skrupułami i pobrudził uczuciami. - Myśli pani, że sobie poradzę? - Oczywiście, będzie jak nowa! Na wszelki wypadek proszę ją przed praniem namoczyć w wybielaczu.Trochę jednak zblednie. - Nie szkodzi, przynajmniej nie będę głodna. Marta Grudnik

oceń / komentuj

WIOSNA Gdzie jest bałwan?! Rzecz nieprosta... Zniknął! Tylko garnek został. A to łotry, to nicponie! Tato, trzeba siodłać konie! Trzeba zaraz zbójów gonić i bałwanka oswobodzić! Jak on biedny się obroni? Jego śnieżne kule po nic! Marchewkowy nos, guziczki, co z tym pocznie przeciw wszystkim? Trzeba zaraz iść z odsieczą, nim go łotry pokaleczą! Gdzieś po dziadku mam szabelkę idealną na wojenkę, a po stryjku ze dwa kolty, że bez szans są wszystkie czorty! Tato! Co w tym jest śmiesznego? Trzeba bić się o Białego! Ależ synku, on sam odszedł, kiedy tylko poczuł wiosnę! Bałwan woli, gdy są mrozy, ciepłą wiosnę znosi gorzej. Zaraz z nosa woda kapie, czapka zsuwa się na bakier, zamiast rosnąć, to maleje, już jak dawniej się nie śmieje. By uniknąć więc choroby bałwan za pas bierze nogi, ledwie wiosna się pokaże. Lepiej sprawdźmy, czy są bazie! Witold Wieszczek

oceń / komentuj

DZIECI Już na oknie przysiadł ptaszek – kolorowy złodziejaszek. Prosząc, główkę w bok przechyla, bo okruchów resztki wyjadł i o więcej grzecznie prosi. Już na wiosnę się zanosi. Góry jeszcze białe śniegiem na niebieskim świecą niebie, ale strumyk żwawiej płynie. Widać gór też nie ominie Wiosna, co doliną kroczy. Spływa zima do rzek zboczem. Słońce jakby jaśniej świeci światłem żółtym jak słonecznik, Znowuż na obejściu gwarniej dziatki bawią się figlarnie, dokazując aż drży ziemia! Może przez nie świat się zmienia? Wesołości nie ma końca, lśnią czupryny niczym słońca rozbiegane jak ogniki, już nieskrępowane niczym! Rzekłbyś, ledwie narodzone! Jakby wszystko było nowe. Witold Wieszczek

oceń / komentuj

STAN MOŻLIWOŚCI 2 idzie zima świadomość jest paszczą potwora Kiedy cała klasa – 24 dzieci uświadamia sobie pewnego dnia, że niekoniecznie musi się spełnić to, o czym jest mowa na każdych urodzinach że będą kimś sławnym, bogatym i lepszym to jest to trochę jak śmierć jakiejś planety. Klaudia Mazur

oceń / komentuj

GOTHAM CITY Śnią się zmarli zmarli, którzy mówią nikt w mieście nie może mieć pewności, że nie mieszkamy w ogromnej nekropolii i że nie my się śnimy tym, co już odeszli ale mówią przez zaciśnięte zęby i powieki Klaudia Mazur

oceń / komentuj

W TAFLI POŁYSKU Gdym stała sama na skraju lustra, zbladłam ze strachu jak biała chusta, ujrzałam zarys znajomej twarzy, tak tylko we śnie może się zdarzyć. Znajomy zarys Twojej urody… Wskoczyłam zatem prędko do wody, by zbliżyć czym prędzej usta do ust, zarysu śladów nie było tam już! Szukałam Ciebie, lecz nadaremnie, znikłeś bez śladu - wszystko przeze mnie, trzeba mi było poczekać dłużej, aż byś się cały z wody wynurzył. Stoję na brzegu i wypatruję, mokrą bieliznę szybko zdejmuję, układam ciało na ciepłym piasku, czekam na Ciebie w księżyca blasku. Budzę się! W ramion Twoich uścisku! Odbici razem w tafli połysku. Lustrzany obraz w pamięci drzemie… Znowu obudzisz się dziś beze mnie! Lidia Luborajska

oceń / komentuj

PRZYBĄDŹ JUŻ Przybądź już do mnie, przytul mnie, a choćby nawet kochaj w bzie, całymi dniami śpiewaj mi: Nie puszczę ciebie już za nic. Przybądź już do mnie, iskrę wznieć, skrzydłami marzeń do mnie leć… Będziemy tylko Ty i ja, gwiaździsta noc niech z nami trwa. Przybądź więc do mnie, bo już czas, rozniecić ogień co drzemie w nas. Lidia Luborajska

oceń / komentuj

PAPUSZA Jeszcze raz pójdę za ten las I za tę górę, jeszcze raz A potem, leciutko jak dusza Cygańska, z dymem pójdę do nieba Przesiądę się na Wielki Wóz Taborem królewskim, niebieskim Powędruję do rodzących się gwiazd Do nieskończonego końca drogi Na której czeka Bóg Tam zaczyna się świat Regina Nachacz

oceń / komentuj

LUBIĘ Lubię szum deszczu I jeszcze lubię Cykającego świerszcza Z każdej bajki Lubię szeleszczącą Do wtóru firankę Kota w oknie Wiejskiego sfinksa Lubię każdy banał Wszystko co zwyczajne Piękne, dobre, mądre Właściwie niemodne Regina Nachacz

oceń / komentuj

* * * polny do kości przetoczył pieśń nad uchem darczyńca brzmienia Aleksander Pietraszunas

oceń / komentuj

* * * opuściłaś sny krzesać ciepło z prozy trudniej niż zwykle Aleksander Pietraszunas

oceń / komentuj

OCZEKIWANIE trwam otoczona miękkim puchem w oczekiwaniu na sen oczarowana chwilą raz po raz kłaniam się nocy wzrokiem przebijam atłasową czerń ochoczo igrając z mrugającymi gwiazdami serce ulegające magii księżyca drży leciutko jak liście na wietrze błogość koi duszę odpływam lekko i niepostrzeżenie wiedziona śpiewem aniołów Agata Rak

oceń / komentuj

DZIEŃ Z TOBĄ rankiem skąpana w blasku słońca tonę w twoich oczach szarych jak kamyki w południowym żarze zamieram oczarowana oczekując na chłód twojego oddechu wieczorem ostatnie promienie dnia pieszczą nasze ciała oszołomione bliskością nocą zasypiam spełniona chłonąc zapach twoich włosów wilgotnych od rosy Agata Rak

oceń / komentuj

WIELKANOC 2013 Wielkanocy, Wielkanocy Czas dobroci i pomocy Czas uniesień, życzliwości Dobra, ciepła i miłości Wszystkim wszystko wybaczamy Tym co znamy i nie znamy Się dzielimy kromką chleba Tak wypada i tak trzeba Od Bałtyku po gór szczyty Dzień dzisiejszy znakomity Wszyscy dzisiaj są natchnieni Ludzie prości i uczeni Mamy Święta jak co roku Pełne wzruszeń i uroku. Pełne życzeń i uniesień Znów nadzieje Święto niesie Znów będziemy dziś wspólnotą Być wrażliwym znów dziś cnotą I jak zwykle tak od święta Biednym damy swe procenta Znowu wiara nas wyzwoli Lub uskrzydli jak kto woli Dzisiaj z racji tych wartości Ogłosimy dzień miłości Znów tak będzie jak przed laty Piękne baśnie bajki kwiaty Dzień świąteczny i wesoły Dziś zamknięte nawet szkoły Śpiewać będzie świat nam cały Będzie nam ten dzień wspaniały Wielu powie znów o cudzie Dobrzy będą wszyscy ludzie Tu dołączam me przesłanie I do wszystkich nakazanie Aby wszyscy się kochali Ładni chudzi duzi mali Wreszcie będzie nam wesoło Zatańczymy wszyscy w koło Będzie miło i radośnie No i bliżej jest ku wiośnie Bozia wszystkim dobro sprawi Ludziom dzisiaj błogosławi My w ufności mali ludzie Wciąż marzymy tu o cudzie Będzie dobrze miło szczerze W co głęboko w Święta wierzę Świat I dzisiaj I w przyszłości Pełen dobra życzliwości Dobro czynić i radości I namawiać do miłości Aby dobro królowało I by pięknie wciąż bywało W telewizji różne media Przyjaciele i także ja Wszyscy razem zgodnym chórem W tym stoimy twardym murem Oczywiście też się włączy Każdy który tu dołączy Wśród rodziny dobrych gości Z oznakami full radości Entuzjastów jest bezliku Wcale nie ma dziś sceptyków A więc powiem tu bez mała Dziś świętuje Polska cała Jasne wszyscy są cudowni Ludzie świeccy i duchowni Optymiści i sceptycy Nawet gapie na ulicy Konkludując znakomicie Dobrze pięknie przeżyć życie Mocno wszyscy się ściskamy Bo Wielkanoc znowu mamy W kuchni krząta się dziś żonka Skromna bardzo jest święconka Jajka są już poświęcone I życzenia ułożone Tu dołączam serdeczności I życzenia full radości By radości było wiele I prawdziwi Przyjaciele By Wam zawsze w sercu grało By kłopotów było mało By był zawsze duch młodości I empatii i miłości POSTSCRIPTUM Jednak coś mnie w sercu kłuje Ktoś jest głodny Ktoś strajkuje Jak świętować Jak dziś żyć To nie tak dziś miało być I jak w piśmie napisano Biednym wszystko już zabrano Tak to już jest i tak będzie Że bogatym znów przybędzie Mieczysław Góra

oceń / komentuj

ŚLĄSK STRAJKUJE Świat nas znowu zaskakuje Dzisiaj Śląsk cały strajkuje Ludzie wyszli oburzeni Kiedy wreszcie się odmieni Kiedy spełnią postulaty Napisane już przed laty I na naszej ziemskiej niwie Kiedy będzie sprawiedliwie Kiedy znów normalnie będzie Tu na Śląsku no i wszędzie Kiedy wszystko się odmieni Robotnika kto doceni I czy było nam potrzeba Aby brakło ludziom chleba Ludzkie serca pełne trwogi Bo ojczyzna dziś kraj wrogi Zgodne wszyscy mamy zdanie Młodzi idą na wygnanie Idą szukać w świecie pracy Głodni biedni i żebracy Bezrobotni wykształceni Przez elity opuszczeni Omamieni zaś wolnością Opuszczają kraj z przykrością Pokolenie to stracone Wszystko dawno ustalone Wolność równość przywileje Świat już głośno z nas się śmieje Co zostało z wielkiej chwały Gdzie ten miraż jest wspaniały Bieda smutek głodne dzieci Gdzie wrażliwi są poeci Gdzie są dawne ideały Obiecany świat wspaniały Gdzie gwarancje zapewnienia I gdzie płonne są marzenia Czas rozliczyć menadżerów Kreatorów i picerów Zwykły kit propaganda Kant to wielki Wielka granda Hej Kochani co się dzieje Rząd jak zwykle wodę leje I choć lud się dziś buntuje Prima aprilis króluje POSTSCRIPTUM Jaki wniosek i konkluzje Metafory i aluzje Bądźmy szczerzy i uczciwi Rząd na pewno się wyżywi Mieczysław Góra

oceń / komentuj

ZAGNIEWANA WIOSNA Wiosna przykryła nas śniegu pierzyną. W marcu lepisz bałwana z dziewczyną. Czerwony od mrozu nos, uszy i ręce. Chuchasz w nie raźno, by było goręcej. Zamarznięte, osłupiałe z zimna drzewa. Jak widać wiosna się na nas gniewa. Gdzie przebiśniegi, krokusy, bławatki? Z nieba lecą śniegu białe, wielkie płatki. Promienie słońca ukryte za chmury. Każdy dzień budzi się szary i ponury. A przecież jest wiosna kalendarzowa. Dlaczego ona przed nami się chowa? Zamiast Marzanny trzeba topić bałwana. Gromadka dzieci raduje się już od rana. Gdy wrzucimy tego jegomościa do wody doczekamy się wiosny i lepszej pogody. Halina Herbszt

oceń / komentuj

TEGOROCZNA WIOSNA Jak co roku na wiosnę o tej porze pojawiła się jaskółka na dworze. Budowała sobie gniazdo na topoli. Słońce wyglądało zza chmur powoli. Nagle spadły wielkie zaspy śniegu. Zamarzła woda w rzece na brzegu. Pierwsza jaskółka zniknęła stąd. W innym kraju znalazła ciepły kąt. Wiatr mroźny śpiewa hola, hola, przewiałem wszystkich ludzi i pola. Każdy wie, że nie mam kalendarza, dlatego u mnie to i owo się zdarza. Wiosną z nieba śnieg pada i pada. Ludzkość nie jest z tego niestety rada. W tym roku zima stroi swoje fochy. Z wiosny przyda się trochę radochy. Halina Herbszt

oceń / komentuj

Załóż wątek dotyczący tego tekstu na forum

PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.