ISSN: 1689-6688
wtorek, 27 września 2016
ISSN: 1689-6688
wtorek, 27 września 2016
Dzisiaj oświadczenie woli. Proszę powstać, japy zamknąć!
Ja, zdrowy na umyśle... lorem ipsum, lorem dolor ipsum... itd. oświadczam:
Po ewentualnej szkodzie całkowitej, proszę wypatroszyć mnie z wszystkich części zamiennych. Bo i sensu nie ma zabierać ich na drugą stronę. Tym bardziej że podróż „łan łej tiket” i to tylko z bagażem podręcznym! Potrzebne płyny również zlać. Całość pozszywać na okrętkę, może być byle jak, aby tylko się kupy trzymało i przewody nie wystawały (esteta w końcu kurde jestem). Wpakować do nieheblowanego sklejkowego boxa i puścić z dymem. Bo ja tych wszystkich klamek, uchwycików, koronek i wysokiego połysku nie lubię. Robaków też nie. Jak ktoś mnie tym „uszczęśliwi”, będę straszyć, skrzypieć podłogą i ruszać firanką w bezwietrzne dni! O standardowe „buuuuu...” też się postaram. Poza tym gdzieś jest napisane, że z prochu o powstałeś i w niego się obrócisz. A ja niecierpliwy jestem i czekać nie lubię!
Całość w ładnym pucharze koło TV postawić (chociaż zastanawiam się, czy półka z książkami nie byłaby lepsza) albo rozsypać na jakiejś tropical ajlend (ta na Zalewie Cieszanowice się nie liczy!).
Oczywiście Was też zachęcam do refleksji i ewentualnego podpisania deklaracji.
P.S. 1 Jak już zostałem Klubowiczem, to rozumiem, że mogę liczyć na jakąś powitalną imprezę i welcome drinka u Piotrka na „other side”?
P.S. 2 A Wy tu na dole macie porządnego aftera zrobić! Takiego, żeby przysłowiowa „klapa od kibla” chodziła!
Co jakiś czas YouTube w sekcji „Wybrane dla Ciebie” podsuwa mi podstępnie jakieś straszne vlogi. Kilka dni temu upchnął mi na tej liście vloga „Kubeczek menstruacyjny – moje doświadczenie”.
Nie mam pojęcia, co ja takiego wcześniej musiałem złego obejrzeć, żeby serwował mi takie treści. Gdzie popełniłem błąd?
Nie wiem na jakiej zasadzie algorytm Google'a je dobiera, ale najwidoczniej dostałem IP'ka po jakiejś tinejdżer. Albo się połapało, że lubię nowinki. Ale qwa nie takie!
Z mojego ADHD klikowego niechcący zamiast w sugerowaną recenzję telefonu kliknąłem właśnie w wideo z kubeczkiem.
Do tej pory, jak pewnie większość z Was, żyłem w błogiej nieświadomości, że coś takiego w ogóle istnieje. Niestety ten film to zmienił... Jak już się odpalił i zdążyłem się połapać, że nie pacze na recenzję telefonu, to już mnie temat lekko wciągnął (miało być niezręcznie, krępująco i wstydliwie, czyli moje klimaty). Kiedyś już się nadziałem na coś podobnego: „wymianka z susz” (https://www.youtube.com/watch?v=fvlxee7tTVQ). Qwa, obejrzałem wtedy całe i nazwę wuwuwukosmetykizameryki.pl umiem już wymawiać na jednym oddechu.
Teraz jednak udało mi się wytrzymać tylko niecałe 10 minut. W tym czasie sporo się dowiedziałem (bo ja generalnie szybko wiedzę przyswajam). Odpadłem na opisie problemów z wyciąganiem. Ponieważ mam dość bujną wyobraźnię, od razu sobie zwizualizowałem, jak vlogerka bierze ssawkę (kojarzycie – taką gumową z drewnianym trzonkiem co koło kibli kiedyś stały albo pod wanną były) i próbuje odessać kubeczek. Na więcej nie miałem już siły...
A więc tak: kubeczki występują w rozmiarach S'ka i L'ka (sugerowana przy większych luzach). Drogie Panie, przy zamawianiu kierujemy się zasadą odwrotną niż w przypadku zamawiania ubrań. Produkuje się je z silikonu medycznego, więc wstrząs anafilaktyczny jest mało prawdopodobny. Są „super turbo miękkie”, pośrednie albo „super turbo twarde”, jak twierdzi czarszka (ja tam wierzę jej na słowo), oraz produkowane w różnych kolorach.
A! I wystarczają na 15 lat! Tylko nie chce mi się wierzyć, że przez ten okres nie trzeba będzie zrobić upgrejdu na większy model.
Żeby nie było, to nie jest żadne lokowanie produktu. I swear! Producent kubeczków nic mi za to nie odpala! Dla wszystkich, którzy chcą zgłębić tajemnicę tego urządzenia, podsyłam link do źródła:
https://www.youtube.com/watch?v=DSBWOZnm8kw
Drogie Panie, nie dziękujcie mi za tę wiedzę!
Do męskiej części widowni – przez pierwsze 10 minut nie została pokazana aplikacja. Jak komuś udało się wytrzymać więcej, niech da znać w komentarzu w której minucie. To jeden z tych filmów, które powinna dubbingować Krystyna Czubówna.
P.S. Cholera, chyba najwyższy czas włączyć sobie na YT filtr rodzicielski. Po niektórych informacjach człowiek zaczyna zupełnie inaczej paczeć na świat. Pewna wiedza nie powinna nigdy trafić do mózgu faceta...
Poparzenia trzeciego stopnia, nietykalny kark, rozwalona noga, bieg przez rżysko, kartoflisko i pola (z aktywnym systemem wykrywania krowich min), ale trzecie miejsce w biegu na orientację w kajaku w kategorii mix zajęte!
A to wszystko na kacu gigancie.
Nawet nam koronację zorganizowali!
W robocie dostałem dzisiaj urodzinową krówkę – najs. Oczywiście po cichu ją żarłem, ale mało się nie udławiłem jak, obejrzałem opakowanie.
Kurde, o Tymbarkach to wiedziałem, ale żeby w krówkach?! Także uważajcie przy żarciu i nikomu lepiej nie dawajcie.
Oczywiście oświadczyny nieprzyjęte.
Hemoglobina, dwutlenek węgla, taka w openspejsie sytuacja.
P.S. Ten po lewo to IT Nindża!
