Kultura

ArtheCon

ArtheConArtheConElf

Dwudziestego czwartego marca odbył się w Oslo konwent w całości poświęcony twórczości J.R.R. Tolkiena. Dzięki uprzejmości organizatorów miałem możliwość reprezentować Miesięcznik Libertas na tej imprezie.

ArtheConArtheConArtheConArtheConArtheCon

Na jeden dzień biblioteka główna w Oslo (Deichamnske Bibliotek), przeistoczyła się w tolkienowskie Śródziemie. Weseli hobbici, dumne elfy czy gburowate krasnoludy to tylko niektóre z postaci, które spotkać można było, przechadzając się po salach tej zasłużonej instytucji. Impreza została zorganizowana po raz pierwszy, dlatego zainteresowanie nią nie było nazbyt wielkie.

ArtheConArtheConArtheCon
ArtheConArtheCon

Przyczyn niewielkiej frekwencji należy też upatrywać w tym, że Wielki Czwartek jest w Norwegii dniem wolnym od pracy (niektóre firmy były nieczynne już od poniedziałku). Dlatego wiele osób, które mogłyby być zainteresowane wydarzeniem, wyjechało już na ferie, a Oslo wyglądało na dość wyludnione miasto. Z drugiej strony, to właśnie dzięki temu można było zorganizować konwent na obszarze całej biblioteki, co w dni powszednie, byłoby raczej niemożliwe.

Organizatorzy podzielili gmach na kilka sekcji. I tak w sali wykładowej była możność wysłuchać prelekcji na tematy mniej lub bardziej powiązane z twórczością Tolkiena – np. wykład o tym, skąd autor czerpał swoje inspiracje, o alfabecie elfów, Kalewali, czy islandzkich sagach. W dziale warsztatów można było zobaczyć na własne oczy, jak od podstaw powstają stroje i dodatki wykorzystywane później podczas wszelkiego rodzaju inscenizacji. Niektóre warsztaty prowadził sam Gandalf!

ArtheConGandalfArtheCon
ArtheConArtheConArtheCon

Była też sekcja poświęcona grze fabularnej osadzonej w realiach Śródziemia. Jednak z tego, co widziałem, nie było zbyt wielu skorych do zapoznania się z jej zasadami. O dziwo wielu zainteresowanych stawiło się na warsztatach tanecznych, gdzie chętni mogli nauczyć się podstaw tańców – żywiołowego hobbickiego i elfickiego, bardziej dostojnego. Ludzie, hobbici i elfy pląsali wesoło w niewielkiej sali, czerpiąc z tego nieskrywaną radość.

Aby wyświetlić obiekt zainstaluj wtyczkę: Adobe Flash Player

ArtheConArtheCon

Na strudzonych na tarasie czekał bufet i grill, do którego w długiej kolejce ustawiały się epickie postacie poprzeplatane zwykłymi śmiertelnikami. Na złaknionych strawy czekały takie specjały jak: Burgery z Brandybuck, Burgery Beorna (wegetariańskie), Kiełbaski Pippina czy pieczone ziemniaki Sama. Mnie osobiście dość bawiło to miejsce, gdyż trudno się nie uśmiechnąć widząc stojącego w kolejce Sarumana dzierżącego w jednej dłoni laskę, a w drugiej smartfona, Boromira „walczącego” ze sporym hamburgerem czy zwiewną elficką księżniczkę wahającą się między musztardą a ketchupem. Ze względu na obecność dzieci, nie sprzedawano alkoholu, jednak po imprezie zainteresowani mogli przenieść się na Post-Con Party do pobliskiego pubu, z którym organizatorzy zawarli umowę. Zadbano też o miejsce, w którym można było zakupić upominki – skórzane, tłoczone bransoletki, zakładki do książek, kolorowe wydruki, maski itp.

Najwięcej działo się na głównej scenie, gdzie prócz niektórych wykładów, odbył się również konkurs na najlepszy kostium. Specjalnie na tę okazję scenę przerobiono na wybieg, na którym przebierańcy, niczym modele, mogli zaprezentować się widowni z każdej strony. Niektórzy z nich po prostu wyszli na wybieg, doszli do końca i wrócili. Byli jednak tacy, którzy mieli jakąś choreografię, często nawiązującą do szeroko pojętej popkultury. I tak Merry i Pippin przepychali się i dokuczali sobie nawzajem, Sam i Frodo patrzyli sobie w oczy w dość dwuznaczny sposób, a Legolas, który na scenę wyszedł wraz z Aragornem, podbiegł do końca wybiegu, przysłonił dłonią oczy teatralnym gestem i wygłosił kultową kwestię: They're taking the hobbits to Isengard! (niewtajemniczonych odsyłam do internetu). Cała sala zareagowała na te słowa niezwykle żywiołowo.

ArtheConThey're taking the hobbits to Isengard!
ArtheConArtheConI'm sexy and I know itArtheConArtheCon
ArtheConYou shall not pass!

Największe wrażenie zrobił Gandalf, który odegrał scenę z Balrogiem (aczkolwiek bez Balroga...). Wymachując kosturem, rozkładając szeroko ręce, wykrzyczał sławetne: You shall not pass!. Gromkim śmiechem został powitany elf Thranduil, który wszedł na scenę krokiem rasowej modelki – z dłońmi wspartymi pod bokami, przesadnie kołysząc biodrami. Gdy doszedł do końca wybiegu, obrócił się na pięcie, zarzucając przy tym swym niezwykle długim płaszczem i zahaczając nim przy okazji kilku siedzących najbliżej widzów. Całe zajście skwitował tylko pogardliwym gestem dłoni, po czym w równie zniewieściały sposób powrócił, skąd przyszedł. Zdarzenie wzbudziło niesamowitą wesołość przez to, że przez całe popołudnie postać ta poruszała się po gmachu z wyniosłością i godnością. Nawet podczas pozowania do zdjęć nie zawitał na jego twarzy cień uśmiechu. Zwycięzcą konkursu został Gandalf, drugie miejsce zajęli Frodo i Sam, trzecie zaś przypadło Legolasowi.

Ogłoszenie wyników konkursu było ostatnim punktem programu. Później osoby dorosłe, które wcześniej zgłosiły zainteresowanie, zebrały się przed wejściem do biblioteki. Każdy z zarejestrowanych otrzymał niewielką świecącą latarenkę i tworząc długiego, świetlistego węża, wesołe towarzystwo przeniosło się do pobliskiego pubu. Niestety z przyczyn technicznych, nie było mi dane już tego zobaczyć.

ArtheConArtheConArtheConArtheCon
ArtheConArtheConArtheConArtheCon

ArtheCon w Oslo był imprezą, na której każdy, niezależnie od wieku, mógł znaleźć coś dla siebie. Impreza przygotowana była świetnie pod każdym względem. Jej uczestnicy byli pozytywni i chętnie pozowali do zdjęć, a ich kostiumom daleko było do chińskiej tandety, z którą spotkać się można dość często na tego typu imprezach. Już na pierwszy rzut oka znać było duży nakład pracy no i finansów. Mam nadzieję, że tegoroczny konwent był pierwszym z wielu. Już dziś szczerze polecam przyszłoroczny ArtheCon – ja wybiorę się tam na pewno.

Łukasz Solawa
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.