Recenzje

Booooogumił?!

Noce i dnieTak, biegnij biedny Bogumile na zawołanie tego tyrana w spódnicy. Po obejrzeniu „Nocy i dni” jest mi ciebie naprawdę żal i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że zabiłabym Barbarę, gdyby była moją żoną. Z wielu względów jest to jednak niemożliwe, więc przynajmniej nie mam zołzy na sumieniu.

Poza współczuciem należy się Bogumiłowi także podziw za to, że wytrzymał w małżeństwie do końca. Wyrazy uznania również dla reżysera, Jerzego Antczaka, który nie dość, że stworzył tak przewrotną postać jak kochana Baszka, to jeszcze nie uśmiercił jej ku wszechobecnej uldze. Jestem pod wrażeniem. Ja bym panią udusiła rękami siostry, córki czy gosposi.

Ekranizacja powieści Marii Dąbrowskiej jest dramatem obyczajowym. Dla wielu miłośników kina obejrzenie tego filmu również wiąże się z pewnym dramatem. Postanowiłam podjąć wyzwanie i...

...ku własnemu zaskoczeniu przez pierwszą godzinę się nie nudziłam. Reżyser zastosował bowiem różnorodne zabiegi dynamizujące akcję. Całość filmu oparta jest na konwencji retrospekcji, które główna bohaterka przywołuje wraz ze swymi wspomnieniami. Ułożone zostały chronologicznie, z wyjątkiem kilku obrazów, które co pewien czas powracają.

Są to sceny związane z dawną miłością Barbary, Józefem Toliboskim. Postać ta pojawia się na ekranie, a to zrywając dla kobiety nenufary, a to wbiegając z nią do domu w radosnym uścisku. Tutaj muszę wspomnieć o pewnym zaskakującym środku stylistycznym. Wbieganie do domu zostało pokazane raz, później drugi..., trzeci... i kolejny. Zabawne, ale również irytujące to zjawisko, kiedy para ledwie wyszedłszy znów znajduje się wewnątrz.

Grze aktorskiej nie mogę niczego zarzuccić. Jadwiga Barańska i Jerzy Bińczycki doskonale wykreowali postacie państwa Niechciców. Barwnie, emocjonalnie i konsekwentnie. Zabawną rolę Szymszela odegrał Zbigniew Koczanowicz, który zmienił obraz wyrachowanego Żyda, jaki został wykreowany w „Ziemi obiecanej”. Świetnie zaprezentowały się Beata Tyszkiewicz i Stanisława Celińska.

Prawdą jest, że w „Nocach i dniach” nie znajdziemy nagłych zwrotów akcji. Chyba jedyną postacią, która próbuje trochę podnieść nam ciśnienie, jest syn Barbary i Bogumiła, Tomasz. Pojawia się jeszcze kilka ciekawych epizodów, jak wybuch pożaru, którym dramat się rozpoczyna oraz przyłapanie przez Bogumiła żony na zdradzie.

Sielskiego klimatu dodają zdjęcia pełne jasnych kolorów i wiejskich krajobrazów. Nastrój podkreśla muzyka autorstwa Waldemara Kazaneckiego.

Być może nie udało mi się przekonać kogokolwiek do obejrzenia całego filmu, ale myślę, że dobrze by było chociaż zacząć i sprawdzić czy aby na pewno nie okaże się interesujący.

Uważam, że „Noce i dnie” na to zasługują, a poza tym znać je wypada. W niektórych momentach wydaje się po prostu, ze wybór pierwowzoru literackiego był nie do końca trafiony.

Kamila Zygmunt
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.